Śmierć Iwana Iljicza
"Od samego początku choroby, od chwili kiedy Iwan Iljicz pojechał do doktora, życie jego podzieliło się na dwa przeciwstawne nastroje (...) to była rozpacz i oczekiwanie niezrozumiałej i okrutnej śmierci albo nadzieja i pełne zainteresowania śledzenie działania własnego ciała" - pisał Tołstoj o bohaterze "Śmierci Iwana lljicza".
Ta medytacja na temat śmierci ukazuje proces godzenia się ze świadomością nieuchronnego końca, stopniowego oddzielania się od świata, obojętnienia na lamenty bliskich. Rzeczywistość miesza się z wyobrażeniami i snami, w których nie brak ironii czy groteskowej radości, ale wędrówka do kresu pozostaje zawsze samotna i dramatyczna. Narracyjny dystans i obiektywizm Tołstoja pozwolił na uniknięcie sentymentalizmu i przez to głębokie odczucie fenomenu śmierci.
Jerzy Grzegorzewski przygotował dwie teatralne wersje opowiadania: warszawską w Teatrze Studio i krakowską w Starym. Mimo iż obu spektakli nie dzielił wielki dystans czasowy i w obu rolę główną grał Jan Peszek - powstały dzieła odmienne w klimacie i wyrazie. Inscenizacja telewizyjna jest kolejną wariacją Grzegorzewskiego na temat tołstojowskiego opowiadania, w której zobaczymy jeszcze raz krakowskiego aktora.