Frontem do sztuki
Wysiłek Teatru Pomorskiego w Inowrocławiu-Zdroju.
Inowrocław-Zdrój. Dużo jest ludzi, którzy narzekają na brak rozrywek w Inowrocławiu. Narzekają zupełnie niesłusznie. Atrakcyj, szczególnie w sezonie - jest cała moc. Dostarcza je w pierwszym rzędzie Teatr Ziemi Pomorskiej z Torunia, który co kilka dni wystawia w Teatrze Zdrojowym najpiękniejsze rzeczy. Na odmianę wpada do nas gość z Warszawy, - Jaracz, Osterwa lub Junosza Stępowski. Wszystko to jest ładnie i pięknie, niestety na widowni niekiedy "puchy" i pozostaje deficyt w kasie. Ludzie pragną godziwej rozrywki, a jak ją mają, nie korzystają z niej. Żadna dyrekcja nie ma tyle zasobów pieniężnych, by przez dłuższy czas dokładać do spektakli. Wreszcie pozostanie Inowrocław bez obsługi Teatru Ziemi Pomorskiej.
W repertuarze wspomnianego teatru były współczesne komedje, które w stolicy cieszyły się rekordowem powodzeniem. "Prowincja" nie dopisuje. A teatr czyni wszelkie starania, by zadowolić teatromanów. Wystarczy przytoczyć, że niekiedy przywozi się wprost fantastyczne dekoracje z Torunia, by scena nasza nabrała odpowiednich ram większego teatru. Wysiłek to wielki i docenianie publiczności. Ważna rzecz to zespół. Są to wszyscy aktorzy z prawdziwego zdarzenia, członkowie Z. A. S. P. Przyjeżdżają wśród strasznego upału, zmęczeni podróżą - kreują swoje role - mimo małej frekwencji jak przy wypełnionej gali, wkładając w grę całą swą duszę i serce. Należy więc popierać, przedstawienia Teatry Ziemi Pomorskiej.
Obecnie czeka Inowrocław wielka niespodzianka. Mianowicie dnia 16 bm. wystawi Teatr Ziemi Pomorskiej świetną operetkę p. t. "Pod białym koniem" i to w Solankach na świeżem powietrza. Będzie to widowisko nielada.