Artykuły

Szczecin. Kofta w Czarnym Kocie Rudym

"Sufit Jonasza Kofty, czyli gdzie ta bohema" to najnowsza premiera w kabarecie Czarny Kot Rudy, działającym w szczecińskim Teatrze Polskim. Reżyserem spektaklu jest Adam Opatowicz.

- Całość składa się z piosenek Jonasza Kofty [na zdjęciu], zarówno łych bardzo znanych, jak i tych, których niemal nikt z nim nie kojarzy - mówi Daria Friedrich, kierownik literacki TP i jednocześnie scenograf przedstawienia. - Motywami łączącymi je wszystkie są: miłość i podróż (wszak "podróżą każda miłość jest"...). Utwory opowiadają o targających nami tęsknotach, zarówno tymi bardzo konkretnymi, jak i o nieokreślonym, metafizycznym "smutku tropików". Stąd w scenografii tyle odwołań do egzotycznych krain, które przez nas, Europejczyków, bywają utożsamiane z "rajską krainą wyobraźni", do której chcielibyśmy uciec przed szarą rzeczywistością. Spektakl można podzielić na dwie części. Nastrój pierwszej, dominującej, jest iście "cygański", w drugiej pojawia się nuta lirycznej refleksji. Łączy je niedościgniony humor tekstów Jonasza Kofty.

Premiera zaplanowana jest na najbliższą sobotę, 26 lutego, na godz. 21.30. Piosenki jednego z największych polskich poetów zaśpiewają Olga Adamska, Katarzyna Sadowska, Dorota Chrulska, Michał Janicki, Adam Dzieciniak, Jacek Polaczek, Sławomir Kołakowski, Mirosław Kupiec i Wiesław Łągiewka. W rolę konferansjera wcieli się Adam Opatowicz. W przedstawieniu znajdą się także skecze i monologi autorstwa Jonasza Kofty. Warto też dodać, iż choreografię do "Sufitu..." stworzył Janusz Józefowicz.

Kofta w Szczecinie

Duch Jonasza Kofty - barda i kabareciarza, poety i tekściarza, aktora i satyryka - unosił się nad wieloma poczynaniami Adama Opatowicza, już od czasów prowadzonej przez niego zamkowej Piwnicy przy Krypcie i organizowanych tam przez kilka lat "Dymnaliów".

Po śmierci Kofty (1988) Klub 13 Muz, prowadzony wówczas przez Henryka Gęsikowskiego, nawiązując do idei "Dymnaliów", zorganizował własne "Koftanalia", piosenki Kofty śpiewali też w spektaklu Piwnicy przy Krypcie "Zapatrzeni" (premiera w 2000 r.) Wojciech Brzeziński oraz Grażyna Madej. W roku 1980 natomiast na scenie Teatru Współczesnego wystawieni zostali "Fachowcy, czyli po prostu robota" Stefana Friedmanna i Jonasza Kofty w reżyserii Jerzego Gruzy - spektakl cieszył się ogromną popularnością (115 przedstawień).

"Sufit Jonasza Kofty" według pomysłu i w reżyserii Adama Opatowicza to próba przypomnienia nieco innego Kofty: tego, w którym liryka łączy się z egzotyką, melancholia i "duszy zew" z nutą specy1 ficznego humoru, a nastrój dawnej bohemy z klimatami czarno-rudokocimi najmniejszej sceny Teatru Polskiego.

(al)

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji