Artykuły

Występ gościnny Stanisławy Wysockiej "Niespodzianka" K. H. Rostworowsklego

Prawdziwe wydarzenie nakłoniło znakomitego dramaturga do opracowania ponurego dramatu, w którym odzwierciadla gehennę życia całej rodziny wiejskiej, wyrosłej do potwornej tragedii przez niepohamowaną chciwość za pieniędzmi. Genialny autor przedstawia nam powrót zbogaconego syna z Ameryki do zubożałego domu rodzinnego. Chce on rodzicom zrobić niespodziankę i polepszyć ich los. Lecz niepoznanego - śpiącego z przemęczenia - morduje własna matka, by wejść w posiadanie dolarów, których nieszczęśliwiec ma pełne kieszenie i większe zapasy ich w walizce. W rozwiązaniu tej krew w żyłach ścinającej tragedii, tj. rozpoznaniu zabitego syna, stawia Rostworowski ogromne wymogi dla kunsztu aktorskiego i trzeba naprawdę artystów wysokiej klasy, by obraz nie tracił nic z prawdziwości wydarzenia i utrzymał się na wysokim poziomie literackim całości.

Takimi artystami - bodaj najwyższej klasy byli Stanisława Wysocka w roli matki i Antoni Piekarski, jako ojciec - pijak.

Tych dwóch postaci nie można rozgraniczać, były one w interpretacji wymienionych jakby z sobą zrosłe, nie do pomyślenia jedna bez "drugiej. Zatracało się świadomość patrzenia na scenę, a raczej przeżywało się to żywe wydarzenie razem z tymi nieszczęśliwymi ludźmi. Od znakomitego gościa, p. Stanisławy Wysockiej spodziewaliśmy się niecodziennej, a raczej nadzwyczajnej kreacji, lecz prawdziwą niespodzianką obdarzył nas pan Antoni Piekarski, który przerósł samego siebie i pokazał nam w tej ponurej sztuce szczyt swego wielkiego talentu aktorskiego. Tak w charakteryzacji, jak i w ujęciu i przeprowadzeniu tej trudnej roli wykazał się prawdziwym mistrzem i był bodaj że najgodniejszym partnerem wielkiej heroiny sceny polskiej. Niemniejsze zasługi położył w charakterze reżysera sztuki, której dał właściwe, najprawdziwsze obramowanie.

Publiczność do głębi przejęta straszliwą tragedią zgotowała niezrównanym artystom po każdym akcie serdeczne owacje, oceniając należycie olbrzymie ich wysiłki.

Pozostałe role są właściwie, tylko drobne epizodowe. Porwani mistrzowską grą figur głównych, pani Ippoldtówna (Zośka) i p. Dąbrowski (Franek). Skwierczyński (Abramek). Dudarew (Felek) i Sroczyński (Kubuś) wydali z siebie co najlepszego i przyczynili się szczęśliwie do wspaniałego sukcesu artystycznego całości.

Dyrekcji Teatru Ziemi Pomorskiej należy się uznanie i głęboka wdzięczność za wystawienie ,,Niespodzianki" i sprowadzenie znakomitego gościa, którego pragniemy jak najwcześniej znowu powitać na naszej scenie.

Na specjalne podkreślenie zasługuje zastosowanie bardzo krótkich przerw mimo zmian dekoracyjnych. Zauważyliśmy to po raz pierwszy w historii naszego Teatru i mamy nadzieję, że odtąd będzie się stale kontynuowało tę praktyczną "nowość" ku rzeczywistemu zadowoleniu publiczności.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji