Gliwice. "Wściekły pies" w Stolicy
13 maja o godzinie 19 w ramach 8 Ogólnopolskiego Przeglądu Monodramu Współczesnego na scenie w Starej Prochoffni zaprezentuje się gliwicki Teatr Nowej Sztuki. W wyniku eliminacji (spośród 29 zgłoszonych monodramów) spektakl "Wściekły pies" wg reportażu Wojciecha Tochmana znalazł się w gronie ośmiu najlepszych monodramów.
- To dla nas duży sukces - mówi kierownik artystyczny TNS Mateusz Potaczek. - Ten Festiwal jest jednym z najbardziej prestiżowych w tej kategorii. Nie dzieli aktorów na zawodowców i amatorów. Już w eliminacjach okazaliśmy się lepsi od wielu znakomitych teatrów. W pokonanym polu zostawiliśmy między innymi spektakl zza miedzy ("Mój boski rozwód" - Teatr Nowy w Zabrzu), poległ również monodram z Katowic. Reasumując, jesteśmy jedynym reprezentantem Śląska i poczytujemy to sobie za zaszczyt.
Poruszający spektakl jest zrealizowany wręcz w ascetyczny sposób. Pierwszoplanową rolę gra w nim słowo. Widz - słuchacz nie jest dekoncentrowany przez inne środki wyrazu. Zapewne w tym tkwi siła scenicznego przekazu. Pozostajemy sam na sam z bohaterem, księdzem, chorym na aids gejem, który mówi do nas razem i do każdego z osobna, patrząc nam wszystkim głęboko w oczy.
Kamil Frey, odtwórca roli, bardzo długo pracował nad swoją kreacją. Jego samotność wynikająca z samego tekstu została przez reżysera spotęgowana, stała się wręcz elementem opresyjnym. Była dosłowna - aktor nie otrzymał na scenie żadnego przedmiotu ani rekwizytu, który mógłby "podeprzeć" grę. Reżyserska wizja, zrealizowana przez aktora perfekcyjnie, sprawdza się w dialogu z widzem. Najlepszym na to dowodem jest kwalifikacja do warszawskiego festiwalu.
Trzymamy kciuki!
"Wściekłego psa" miała niedawno okazję obejrzeć gliwicka publiczność. Pokaz odbył się w Czytelni Sztuki, dzięki gościnności Muzeum w Gliwicach.