Artykuły

"Diabeł i karczmarka"

Autor ostatniej premiery teatru pomorskiego Stefan Krzywoszewski dał już poznać na innych swych sztukach, że trafnie widzi życie ludzkie i jego codziennych aktorów, że miłym dysponuje humorem i dowcipem, w miarę złośliwym, w miarę cynicznym. Pogodny ten od początku do końca humor dobrze nastraja widza, który z lekkim sercem wychodzi z teatru.

Nie inaczej ma się też rzecz z "Diabłem i karczmarką", komedią - jak głosi afisz - fantastyczną, świat fantazji reprezentowany licznie przez wysłanników piekła odgrywa rolę raczej dekoracyjną, po prostu atrakcyjnie działać musi widok diabłów zakładających sidła na kobietę, ba! diabłów zakochanych w rezolutnej karczmarce.

Istotną treścią komedii test realne życie i nie diabły, lecz ludzie, przedstawieni w trochę krzywym zwierciadle. Diabły i diabliki są tylko środkiem do głównego celu: wywołania wesołości na widowni. Że skrupiło się przy tym na głównej postaci widowiska, na kobiecie, - te rzecz oczywista. Kobieta zwyciężyła pokusy, a diabły musiały iść... do diabła, wpadając we własne piekielne sidła - tym bardziej, że działo się to w Polsce, gdzie (- jedno z wielu dobrych powiedzonek!) ,,diabeł nawet diabłowi uszyje buty".

Komedii tej, zresztą niczym nadzwyczajnym nie wyróżniającej się, wróżymy wielkie powodzenie przede wszystkim dzięki doskonałemu wystawieniu. Dwoma szczególnie postaciami komedia ta idzie lub leży - karczmarki i diabła Rożnika. Role tę obsadzone zostały trafnie a odegrane pierwszorzędnie.

P. Łukowska - Kasia - była karczmarką z prawdziwego najmilszego zdarzenia. Wdzięk, swoboda, temperament umiejętnie trzymany na wodzy- oto walory, którym całkowicie dorównała kreacja p. Surzyńskiego - uwodzicielskiego diabła Rożnika. Rola ta była najtrudniejsza, p. Surzyński był diabłem pod każdym względem, nam szczególnie podobała się piękna i wyraźna dykcja.

W dalszych postaciach drugoplanowych zaprezentowali się bez zarzutu: p. Ścibor w roli fryzjera Bonifacego, p. Łodziński jako doskonały Kuternoga, p. Cybulski - stary diabeł, p. Ilcewicz - jowialny radca Maciej, p. Piekarski - stróż, pp. Klejer i Rokossowski jako para ślamazarnych przyjaciół, wreszcie p. Ściborowa jako kusząca Pamfila. p. Ładosiówna - Balbina i Małkowska - Agnieszka.

Na tym dobrym poziomie utrzymały się również: reżyseria p. Piekarskiego (przydałoby się trochę tempa z początkiem III. aktu), strona dekoracyjna (inż. Małkowski) i kostiumowa.

Całość stanowi dobrą pozycję w repertuarze komediowym teatru pomorskiego.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji