Artykuły

"Zemsta"

Gdyby ktoś z Państwa - ot, tak dla odmiany w teatrze - zadał sobie trud przeczytania "Sarmatyzmu" Zabłockiego i Fredrowskiej "Zemsty", to niewątpliwie zadziwiłby się olbrzymim podobieństwem tych dwu komedyj. Ta sama tematyka sąsiedzkich sporów, tak samo wpleciona para młodych amantów, których małżeństwo pieczętuje zgodę, podobna scena bójki i t. p. i t. p. W umyśle zaczyna rodzić się sensacyjne przypuszczenie, że nie tylko nasze czasy obfitują w plagiaty, że Fredro ściągnął pomysł Zabłockiemu, rozbudował go, napompował swym talentem i w ten sposób stworzył najlepszą (obok "Ślubów panieńskich") ze swych komedyj.

Zapewne można by szukać tu daleko idących podobieństw. I to nie tylko z "Sarmatyzmem". Dla zawołanych "wpływologów" znalazły by się i podźwięki "Fircyka w zalotach" i pokrewieństwo Milczka z wykrętnym palestrantem z "Doświadczyńskiego" i genealogia Papkina z Plantowego Żołnierza samochwała. A przede wszystkim znalazł by się głęboki wpływ Moliera. .Wszystkie te "wpływologiczne" wywody nie zdołają jednak umniejszyć wartości twórczej Fredry.

A więc wpływ Moliera. Niewątpliwie jest. Tylko, że Fredro nie tyle naśladował Moliera, ile na nim jako komediopisarz się wychował. Po prostu przyjął ten sam kierunek twórczości: Dążył do osiągania komizmu nie przez sytuację, lecz przez grę charakterów. Swoje utwory opierał na bystrej obserwacji życia. I tu się kończy wpływ francuskiego geniusza. Bo każdy z tych pisarzy z innej gliny lepił swoje postacie, bo w innym żył środowisku.

Ów molierowski rodowód Fredrowskiej twórczości jest bodaj najlepszą legitymacją jej oryginalności. Bo w każdym wypadku można znaleźć życiowe oryginały komediowych pomysłów.

Tak jest i z wystawioną ostatnio przez teatr toruński "Zemstą".

Otóż Fredro za żoną swą Zofię z Jabłonowskich Skarbkową wziął w posagu Klucz Korczyński z połową starego zamku odrzykońskiego. Jak świadczą pozostałe w rodzinie dokumenty, przechodził zamek ten w drodze spadków i zapisów z rak do rąk, aż w końcu z początkiem XVII. wieku uległ definitywnemu podziałowi. Majątek Odrzykoń z zamkiem górnym otrzymali Firlejowie, a miasteczko Korczyna z zamkiem niższym Skotniccy. No i zaczęły się wieczne spory. Te to kłótnie o kaplicę zamkową, wspólną studnię, kapelana, wał zamkowy czy graniczny mur wraz z towarzyszącymi im bójkami stały się podwaliną zamysłu "Zemsty". Że tak właśnie było, świadczy pierwotny tekst tej komedii, gdzie Papkin kończył swój testament słowami "Pisałem... w odrzykońskim zamku".

"Zemsta" do obecnej swej postaci dorastała zresztą powoli. Pierwszy szkic, ujęty w obszernym i dokładnym scenariuszu, wskazuje, że Fredro zrazu nie myślał o daniu komedii podbudowy narodowo - obyczajowej. Miała to być taka sobie zwyczajna komedia, pozbawiona całego tego arsenału szczegółów obyczajowych, których mistrzowską prezentację dziś podziwiamy.

Zamysł był taki: Baron, mieszkający w zamku górnym, porzuca zamiar poślubienia swojej krewnej i wychowanki Aliny, a myśli o małżeństwie z bogatą wdową Kubłową, do której posyła z oświadczynami Papkiewicza. Papkiewicz posłuje też do Kiełbika, pana zamku dolnego, z którym Baron prowadzi ustawiczną wojnę. Intrygę rozwiązuje małżeństwo syna Kiełbika Wacława z Aliną.

Potem, pod wpływem lektury pisarzy polskich wieku złotego, zamysł się zmienił. Narosła pierwsza warstwa dzisiejszej powłoki. Fredro postanowił nadać komedii piętno historyczne ł przenieść akcję w wiek XVII., a więc w autentyczny czas odrzykońskich wypadków.

Tu jednak zaważyły kanony estetyczne romantyzmu, które żądały wiernego odtworzenia danej epoki historycznej z właściwym jej kolorytem, kulturą i obyczajami Nie wystarczało więc wystylizowanie języka. Trzeba było tak znać epokę, by czuć się w niej, jak u siebie w domu. Ta to trudność zdecydowała zapewne o ostatecznym ulokowaniu akcji na przełomie XVIII. i XIX. w., gdyż te czasy były Fredrze lepiej znane.

Zrobiła się w pierwotnym pomyśle istna rewolucja. Sfrancuziały Baron poszedł na emeryturę, a miejsce jego zajął Sarnacki cześnik Raptusiewicz, Nieokreślony Kiełbik przybrał plastyczne kształty typowego owych czasów palestranta Milczka. No i wprowadzili się na scenę Dyndalski, Śmigalski, Perełka i t. p.

Zrobiła się rewolucja, ale zadanie stało się odrazu łatwe. W ziemi sanockiej żyło za czasów młodości Fredry mnóstwo rozmaitych oryginałów: Krzyżanowskich, Orzechowskich, Kitajgrodzkich., Urbańskich, Zajączkowskich. Sam Fredro w swym pamiętniku "Trzy po trzy" pisze: "Mam Krzyżanowskiego przed oczyma... ostatni egzemplarz dworaka, pieczeniarza, wyjadacza dawnych czasów "pół błazna, pół szlachcica". Toż to wierny portret Papkina!

Takimi to drogami wędrowała myśl poety, nim przybrała znane nam kształty. Zbyt długa to była ewolucja, by można uwierzyć, że zakończyła się ściągnięciem pomysłu Zabłockiego. No i zbyt znacznie nad "Sarmatyzmem" "Zemsta" góruje.

O ile na ogół komedie Fredry, oparte przede wszystkim na grze charakterów, odznaczają się niezłą intrygą, rozwiązywaną byle jak, jednym pociągnięciem pióra, to "Zemsta" stanowi tu wyjątek. Intryga jest zwarta, a akcja, bardzo naturalna i żywa. Ale niedość na tym. "Zemsta", to także pokaz, jak się robi ekspozycja. Wprowadzenie widza w tajniki komedii, ciągnące przez półtora aktu, jest tak misternie zrobione, że nie tylko nie jest pustym gadaniem, luźno związanym z akcją, lecz odrazu wprowadza " in medias res". Ta analityczna budowa "Zemsty" przypomina najlepsze dramaty Ibsena, jak: "Podpory społeczeństwa" "Dzika kaczka" czy "Upiory".

Tego rodzaju, tej klasy utwory są bardzo wdzięcznym polem do popisu dla teatru. Z okazji popisu teatr toruński skorzystał nie tylko z dobrą wolą. "Zemsta" została zagrana starannie, równo, krótko mówiąc - dobrze. Tak dobrze, że trudno kogoś wyróżniać. Przyjemnie to stwierdzić, zwłaszcza teraz, gdy zbliża się okres wakacyjny i związany z nim zazwyczaj nastrój popuszczenia cugli. "Zemsta" w bilansie tegosezonowej działalności Teatru Ziemi Pomorskiej, który wkrótce trzeba będzie zrobić, musi się zaliczyć na zyski.

[data publikacji artykułu nieznana]

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji