Artykuły

Teleimpulsy

Najsmutniejsza, czasami wręcz tragiczna jest starość ludzi niegdyś sławnych, uwielbianych, a dożywających swoich dni w zapomnieniu. Taką starość pokazuje John Murrell w sztuce "Wspomnienia" wystawianej w Telewizyjnym Teatrze Rozmaitości. Jej bohaterką jest słynna francuska aktorka Sarah Bernardt, która po opuszczeniu sceny, samotna, schorowana, z amputowaną nogą, ukryta przed światem w posiadłości na południu Francji, pisze z pomocą swego sekretarza pamiętniki z kilkudziesięciu lat swojego życia. Spektakl zrealizowany w krakowskim OTV w reżyserii Ireny Wollen był prawdziwym koncertem gry - Anny Polony i Jerzego Treli Odtwórczyni postaci wielkiej tragiczki użyła całego swojego kunsztu, by ukazać jej dramat, polegający na niemożności pogodzenia się z nieuchronnością przemijania, utratą wszystkiego, co stanowiło dla niej treść życia, nadawało mu blask. W znakomitym przedstawieniu uwagę zwracało mistrzowskie operowanie światłem, dające wrażenie głębi, niemal trójwymiarowości obrazu. Zmieniające się barwy światła wskazywały pory dnia akcji, od słonecznego południa, złotoróżowego zachodu, słońca, do szafirowego zmierzchu i nocy pogrążającej w ciemności scenerię ogrodu i tarasu, z lampą naftową oświetlającą tylko postać i twarz aktorki. Niezwykła uroda tego spektaklu jest więc zasługą nie tylko autorów scenografii: Lidii i Jerzego Skarżyńskich, ale także realizatora TV Stanisława Zajączkowskiego i specjalisty od efektów oświetleniowych Krzysztofa Stawowczyka. Podkreślam to, ponieważ w recenzjach rzadko jest oceniana praca innych realizatorów, poza reżyserem.

Na poniedziałkowej scenie Lace Adamik przedstawił tragedię Sofoklesem "Król Edyp" - jedno z największych arcydzieł światowej dramaturgii wszechczasów Inscenizacja, przy gotowana również w krakowskiej telewizji, otrzymała doborową obsadę aktorską z Teresą Budzisz-Krzyżaoówską, Janem Peszkiem, Jerzym, Trelą, Edwardem Lubaszenką, Tadeuszem Hukiem, że wymienię tylko najbardziej znane nazwiska. Niestety, zawód sprawił wykonawca tytułowej roli- Jan Frycz. Jego jedynym atutem był wiek pozwalający uwierzyć, że Edyp jest synem kobiety pojętej za żonę i będącej matką jego dzieci.

Laco Adamik jest twórcą wielu bardzo dobrach przedstawień w teatrze TV, ale to najnowsze nie wzbogaci konta jego reżyserskich sukcesów. Zamiast antycznej tragedii, gdzie - zgodnie z regułą - wszystkie budzące grozę wydarzenia dzieją się za sceną i dowiadujemy się o nich z relacji posłańców, oglądaliśmy mrożący krew w żyłach thriller, z Jokastą wieszającą się na naszych oczach i Edypem masakrującym sobie okrutnie oczy szpilkami. Nie mniej szokująca jest scena, w której Edyp z ociekającą krwią twarzą żegna swoje kilkuletnie dziatki, obejmując je zakrwawionymi rękami. Można by sądzić, że reżyser zrobił to przedstawienie z myślą ,o amatorach silnych wrażeń, jakich dostarczają brutalne sceny w filmach sensacyjnych. Sprowadzając rzecz o nieubłagalności przeznaczenia do zagadki kryminalnej, Adamik okroił tekst Sofoklesa do rozmiarów godzinnego spektaklu. Pastwą reżyserskiego ołów ka padły nie tylko tyrady Chóru, ale także monologi protagonistów, na które, znając sztukę, czeka się jak na piękne arie operowe. Po porażce Adamika należałoby czym prędzej przypomnieć realizację "Króla Edypa" sprzed lat, w której z ogromną siłą ekspresji, lecz bez makabry, tytułową postać kreował Gustaw Holoubek.

Dla widzów starszej generacji dużym przeżyciem byłe na pewno spotkanie z bóstwem kinowym ich młodości - Marleną Dietrich. Zmarła niedawno w sędziwym wieku wielka gwiazda filmowa wyglądała wspaniale. Marlena śpiewała swoje największe przeboje, m.in. z przypomnianego w cyklu Arcydzieła Sztuki Filmowej "Błękitnego Anioła" i opowiadała o swej rozpoczętej tym filmem karierze. Wszystko w nostalgicznym nastroju. A gdy skończyła występ podłoga sceny została zasłani kwiatami, rzucanymi do stóp Marleny przez publiczność.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji