Artykuły

Ach, ten kapelusz!

Prawdziwie wspaniały: z włoskiej słomki florenckiej, z czerwonym makiem polnym jako dekoracją; na główce Ewy Wiśniewskiej, lekkomyślnie flirtującej w lasku Vincennes damy z beau monde'u paryskiego - prezentował się rewelacyjnie.

Słomkowy kapelusz, bohater arcyfarsy Eugenea Labichea Słomkowy kapelusz to przedmiocik, o który toczy się w spektaklu prawdziwa walka. Pani flirtowała z marokańskim wojskowym (Wiktor Zborowski, palce lizać...), kapelusik odłożyła na drzewko, koń pewnego pana, który się właśnie gotował do ślubu z panienką z prowincji - zjadł kapelusik; mąż, zazdrosny i srogi, kapelusik znał i trzeba było go odnaleźć, by uratować kobiecy honor... I tak dalej. Rzecz w tym, że odnalezione ślady ewentualnego zastępczego kapelusika prowadzą do tego - zjedzonego ...

Prosta intryga, absurd, bufonady, galopady, przerysowania, karykatura i pastisz, groteska pełna ruchu, niemal tanecznego, zrytmizowane-go, coś z kabaretu i coś z cyrku. To wszystko ma tekst Labiche'a z roku 1851. To wszystko ma też, przepięknie wykonane, przedstawienie Krzysztofa Zaleskiego w teatrze Ateneum (najświeższa premiera tamże). Dodajmy, zrealizowane przez same sławy - Wiśniewski, Biegańska, Wycichowska z Tuwimem, jako twórcą przekładu, w tle.

To istotnie pastisz klasycznej farsy. Parodia, wodewil, kabarecik, co chcecie. Jego walory: tempo (świetne!), poczucie humoru, gra zespołowa co się zowie, dekoracje, kostiumy, no i aktorskie sprawności. Dla farsy potrzebne na najwyższym zawodowym poziomie, inaczej tekstowe głupotki zamęczyłyby widza.

I te sprawności się znalazły. Cała obsada z Ateneum bawi się tym spektaklem, udowadniając, że klasyka w rozrywce to wciąż może być inteligentna zabawa dla współczesnych użytkowników komputerowych łamigłówek. Zabawa z myszką, ale jaka!

Ewa Wiśniewska, Krystyna Tkacz, Maria Pakulnis, Anna Gornostaj, Magdalena Komornicka oraz Krzysztof Tyniec (bardzo dobry ruchowo i mimicznie, w roli właściwie głównej...), Wiktor Zborowski, Jan i Marian Kociniakowie (pyszne typy z prowincji na występach w Paryżu), Jan Matyjaszkiewicz, Jerzy Kamas, Marian Opania... Niech to wystarczy. Wszyscy są świetni i wszyscy są z eleganckiej farsy. O co nie łatwo dziś w polskim teatrze.

Labiche to autor, którego walory odkryto na nowo w dwudziestoleciu międzywojennym, Rene Clair nakręcił nawet film wedle Słomkowego kapelusza w roku 1927. Dziewiętnastowieczny autor, Labiche (1815-1888), w Belle Epoque był już uznany za anachronicznego, ale im dalej było od czasów Drugiego Cesarstwa (jego czasów) bufonady Labiche'a nabierały nowych barw. Chciał być w pewnym okresie życia komediopisarzem serio, nie bardzo mu to wychodziło. Jako autor farsy jawi się nam dziś niemal jako prekursor... Mrożka.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji