Czas akcji: nieokreślony
Miejsce akcji: "kawał zaoranej polskiej ziemi"
Obsada: cztery role męskie, jedna rola kobieca oraz w rolach epizodycznych: Każdy-z-nas, Dzieci, Internauci, Mistrz Ceremonii Pogrzebowych
Dramat w jednym akcie.
Druk: "Dialog", nr 2/2009.
Dramat poetycki, oniryczny. Akcja toczy się na granicy świata realnego i wyobrażonego, świata żywych i umarłych. Passini, jak stwierdził w wywiadzie dla "Dialogu" (nr 2/2009), "próbuje domknąć w jakiejś metaforze sprawę dziecka wobec śmierci". Bohaterami są Stanisław Wyspiański (Wielki Polak) i jego dzieci - Narodowe Sierotki: Teodor, Hela, Mietek i Staś. Autor nawiązuje do faktu pozbawienia Teofili Wyspiańskiej praw rodzicielskich rok po śmierci jej męża. Akcja dramatu toczy się po śmierci artysty, który obecny jest na scenie jako duch ("Wielki Polak: Skatalogowali. Wynieśli. Muzeum mi będą robić", "Teodor: Nie denerwuj się, tato. Przecież ty już nie żyjesz"). Dzieci żyją, ale mają świadomość swoich dalszych, na ogół smutnych losów: Mietek wie, że pójdzie na front, Teodor wie, że młodo umrze, Hela - że pojedzie do szkoły klasztornej w Szwajcarii, a potem wyjdzie za mąż i urodzi syna.
"Mietek: No to który chcesz, żeby był rok?
Teodor: Tysiąc dziewięćset piąty.
Mietek: A co się wtedy fajnego dzieje u ciebie?
Teodor: Jadę z tatą do sanatorium.
Staś: Ale ja nic nie pamiętam, miałem cztery lata.
Mietek: Ja sześć lat. Bez sensu.
Staś: To jakiś inny.
Mietek: Tysiąc dziewięćset dziewiętnasty, bo ja wtedy idę na front.
Staś: Dobra!
Teodor: Ale mnie wtedy już nie ma.
Mietek: Trudno. Trzy - czte - ry!"
Paweł Passini zbudował swój dramat z fragmentów mniej i bardziej znanych utworów Wyspiańskiego: z monologu Młodej z "Klątwy", monologu z "Powrotu Odysa", parafrazy Racheli z "Wesela", fragmentów "Requiem", "Wiosny", "La Légende du roi", "Baśni o miłości i śmierci", "Jakżeż ja się uspokoję" i "Śmierci Ofelii". Tekst powstał więc na zasadzie recycklingu - terminu tego używa w stosunku do swojej twórczości sam Passini, użył go również w odniesieniu do Passiniego Zbigniew Majchrowski (por. "Dialog", nr 2/2009). Autorem ostatniego, najdłuższego monologu Wielkiego Polaka jest Maciej Wyczański, odtwórca głównej roli w prapremierowym przedstawieniu Odpoczywania. Aktor mówi w nim o swoim stosunku do postaci i - szerzej - o warsztatowych i psychologicznych problemach związanych z pracą aktora; jako aktor zwraca się do postaci (i widowni):
"Wielki Polak: Ja jestem aktorem i w tym cały szkopuł, że nie chcę znikać, chcę być widoczny, po to nim jestem. Znajduję swoje połączenie w zbitce dwóch nazwisk: Wyczański - Wyspiański, że jeżeli sobie to uświadomię, że Wyspiański i Wyczański brzmi bardzo podobnie, to dochodzę do niebezpiecznego wniosku, że może to jest nieprzypadkowe, że ja mam to zagrać i może daje mi to jakieś plusy w oczach Wyspiańskiego, panie Wyspiański [...] Czyli w ideale byłoby coś takiego, że wykasowuję siebie i wmontowuję Wyspiańskiego, co nie jest możliwe, bo wykasowując siebie, automatycznie wykasowuję wszystko: głos, ruchy moje, moje próby uwidaczniania czegokolwiek, moją chęć, abyście to zobaczyli. A Wyspiański by tego nie robił. Namalowałby obraz albo coś napisał [..] Transformacja jest niewspółmierna i niepraktyczna. A przecież o to chodzi, by być bezkarnym w innym ciele. Przynajmniej ja bym tak chciał".
Tekst Odpoczywania powstał na scenie; na jego ostateczny kształt wpływ miała prapremiera w dawnym kościele ewangelickim w Srebrnej Górze pod Wrocławiem, wsi objętej programem internetyzacji. Passini, jako autor, a zarazem reżyser przedstawienia postanowił transmitować spektakl w sieci; fakt ten znalazł oddźwięk w - odnotowanej w didaskaliach - obecności Internautów z laptopami na scenie.
Ukryj streszczenie