Romantyczna operetka w 3 aktach; libretto: Alfred Maria Willner i Robert Bodanzky.
Prapremiera: Wiedeń 8 I 1910.
Premiera polska: Warszawa 5 XI 1910.
Osoby: Piotr Dragotin; Jonel Bolescu; Kajetan Dimetreanu, syn burmistrza; Joszi, skrzypek cygański; Michał, oberżysta; Zorika, córka Dragotina; Jolanta, siostrzenica Dragotina; Ilona von Koroshaza, hrabina; Julika, niańka Zoriki; szlachta, oficerowie, wieśniacy, Cyganie, służba.
Akcja rozgrywa się na Węgrzech, w Siedmiogrodzie, tuż obok granicy rumuńskiej, z początkiem XIX w.
Akt I. Zorika, córka bogatego ziemianina z Siedmiogrodu, spędza poranek swego weselnego dnia w lesie nad Czerną. Wieczorem ma poślubić młodego szlachcica Jonela Bolescu, ale nie jest jeszcze pewna swych uczuć. Tony cygańskich skrzypiec wyzwalają w niej jakieś niezwykłe tęsknoty i marzenia. To gra cygańskiego skrzypka, Joszi, tak oczarowała dziewczynę. Joszi reprezentuje świat wolny, nie skrępowany konwenansami, świat gwałtownych namiętności. Zorika odnosi wrażenie, że takie cygańskie życie odpowiadałoby jej znacznie bardziej niż jałowa egzystencja przy boku bogatego męża; chciałaby razem ze skrzypkiem uciec gdzieś w nieznane krainy. Cyganowi również podoba się młoda dziewczyna. Obiecuje, że przyjdzie zagrać na jej weselu, chociaż szczerze zazdrości Jonelowi. Jonel to podobno jego przyrodni brat; stary Bolescu uwiódł kiedyś, jak mówią, matkę Josziego, Cygankę.
Piastunka Zoriki, Julika, uprzedza skrzypka, aby nie wszczynał na weselu awantur; Zorika to "zaczarowana dziewczyna": jej matka ochrzciła ją w wodach Czerny, a dzieci zanurzone w tej rzece znajdują się pod opieką wodnych duchów. Jeżeli napiją się wody z nurtów Czerny, mogą poznać całą swoją przyszłość.
Piotr Dragotin, ojciec Zoriki, przygotowuje córce huczne weselisko, chociaż myśli już raczej o... własnym weselu. Starszy pan kocha się w pięknej sąsiadce, hrabinie Ilonie, i stara się nakłonić ją do małżeństwa. Także jego szesnastoletnia siostrzenica Jolanta marzy o zamążpójściu i ma nawet upatrzonego kandydata: Kajetana, syna miejscowego burmistrza. Tak więc cały dwór Dragotinów przepojony jest dzisiaj najgorętszymi uczuciami.
Przychodzą goście weselni i narzeczony Zoriki, Jonel. W pięknej pieśni prosi narzeczoną o weselny podarunek: kwiat dzikiej róży. Zorika jednak, jak w transie, gałązkę dzikiej róży - zamiast wręczyć Jonelowi - rzuca w nurty rzeki... Wywołuje to konsternację, rozładowaną przybyciem Ilony. Dragotin, pragnąc całkowicie załagodzić sytuację, nakazuje córce pocałować narzeczonego, lecz pojawia się Joszi i - nieoczekiwanie - protestuje przeciw temu pocałunkowi. Joszi odchodzi po chwili, ale atmosfera na weselu nie jest już po tych spięciach najlepsza. Zaczyna się kolacja; tylko Jolanta pozostaje nadal na dworze, zatrzymując przy sobie Kajetana i wymuszając na speszonym chłopcu pocałunki i miłosne wyznania. Z nieporadnym Kajetanem sprawa idzie opornie - młodej dziewczynie przychodzi z pomocą doświadczona Ilona, dając chłopcu poglądową lekcję pocałunku...
Zorika spotyka się z Joszim. Prosi aby przygotował konie: o świcie chce wraz z nim uciec w świat. Potem idzie nad Czernę, pije z niej wodę, zasypia.
Akt II. W karczmie Michała zjawia się Joszi z Zorika. Dwa lata wędrowali po świecie. Zorika przystała do Cyganów, nie skarży się na swoje życie, ale nieraz po nocach wypłakuje oczy, Joszi bowiem zbyt często ogląda się za innymi dziewczętami, a przy tym nie chce związać się z nią ślubem. Tutaj, w ich rodzinnych stronach, do których powrócili, Joszi ma szczególne powodzenie; piękne dziewczyny czekały niecierpliwie na jego przybycie, dopytywała się też o niego hrabina Ilona. Joszi wita się teraz z dawnymi znajomymi, zupełnie nie zwracając uwagi na Zorikę.
Hrabina Ilona urządza dziś wielkie przyjęcie. Karczmarz ma dla niej wieczorem przygotować jakieś specjalne atrakcje i Zorika proponuje odegrać przed gośćmi hrabiny cygańskie wesele - barwne, roztańczone, niezwykłe. Wszyscy się zgadzają, a Zorika ma swój ukryty plan: chce aby to wesele dla niej było prawdziwe, aby Joszi wreszcie pojął ją za żonę. Prosi Michała o sprowadzenie księdza, ma nadzieję, że jej plan się powiedzie.
Przychodzi Ilona z gośćmi - wśród nich znajduje się stary Dragotin, który nadal nie może nakłonić hrabiny do małżeństwa. Dzisiaj zresztą Ilona myśli tylko o Joszim. A Dragotin? Jest dla niej za stary, chociaż Ilona zdradza mu tajemnicę: jedyną - jej zdaniem - kuracją odmładzającą jest miłość!... Do oberży przychodzi także Jolanta z Kajetanem; powrócili z długiej podróży poślubnej, już... z dwojgiem dzieci. Kajetan znajduje się całkowicie pod wpływem i pod pantoflem przedsiębiorczej Jolanty, niemniej - zakochany jest w niej bezgranicznie.
Ilona z niedowierzaniem wypytuje Josziego, czy naprawdę bierze dzisiaj ślub? Joszi uchyla się od jednoznacznej odpowiedzi; Zorika zdaje sobie sprawę, że Joszi już jej nie kocha, a przecież porzuciła dla niego dom, ojca, Jonela... Przez myśl przebiega jej pieśń, którą Jonel niegdyś śpiewał; słyszy, jak Jonel prosi ją, aby do niego wróciła, jak zapewnia ją o swej miłości i ostrzega: "Nie kocha cię tamten, nie kocha jak ja!... Cygańska miłość - to miłość zła". Rozpoczyna się cygańskie wesele. Wśród gości Zorika spostrzega swego ojca, ale Dragotin nie przyznaje się do niej - "Nie mam córki wśród Cyganów!". Joszi, chcąc upokorzyć Zorikę, każe jej tańczyć i śpiewać dla gości, a także - mówi jej wreszcie otwarcie, że nie weźmie z nią ślubu. "Czerwona chusta, jak zwyczaj chce, wnet żoną Cygana uczyni cię! Potem pić będziemy - smutek w winie zgub, taka to weselna noc, cygański to ślub!".
Akt III. Zorika śpi nad wodami Czerny. Jonel, czekając na jej przebudzenie, śpiewa swą pieśń o dzikiej różyczce... Jolanta zmusza ostatecznie Kajetana do oświadczyn; Dragotin dla świętego spokoju, udziela młodym błogosławieństwa. Natomiast nie udaje mu się namówić do małżeństwa hrabiny; Ilona woli pozostać samotna ("Wraz z cymbałów dźwiękiem..."). Przychodzi Joszi. Cyganie z obozu przynaglają go, aby wracał do taborów, bo skoro świt, wyjeżdżają dalej, w świat. Ilona jest rozczarowana, że Joszi mimo jej próśb chce odejść, niemniej - wynagradza jego grę po królewsku. Do kapelusza sypią się złote monety.
A Zorika budzi się ze snu. Czeka na nią Jonel. Dziewczyna, która dzięki sennym wizjom zrozumiała, gdzie jej prawdziwa miłość i szczęście - cieszy, się, że to, co przeżyła, było tylko snem, że dobre duchy Czerny ostrzegły ją przed nierozważnym krokiem, przed cygańską miłością. Z pełnym przekonaniem może już teraz powiedzieć Jonelowi: "Kocham cię! Kocham - i to tylko wiem! Reszta milczeniem jest...".
"Cygańska miłość" bodaj najlepiej wyraża pragnienie Lehara, by skomponować operę. W 1943 roku 73-letni kompozytor przerobił nieco utwór, aby wystawić go w Operze Budapeszteńskiej, ale już w chwili powstania romantyczno-dramatyczny charakter dzieła, bogata instrumentacja i interesujące rozwiązania harmoniczne (np. w instrumentalnej wizji burzy na początku I aktu) przybliżały "Cygańską miłość" raczej scenom poważniejszym, operowym.
Oczywiście, narzucał takie rozwiązania sam temat, w którym bardzo niewiele jest humoru i zabawy (marginesowy wątek Jolanty i Kajetana), natomiast sporo gwałtownych, dramatycznych spięć... "Cygańska miłość" nie zdobyła wprawdzie - może dlatego właśnie? - popularności równej szczytowym osiągnięciom Lehara, niemniej niektóre jej fragmenty znane są i śpiewane powszechnie; przede wszystkim pieśń Jonela o "Dzikiej różyczce" oraz wolny walc "Tylko miłość sięga do gwiazd" i czardasz Ilony "Wraz z cymbałów dźwiękiem". Rola Ilony związana jest u nas z Lucyną Messal, która śpiewała ją na polskiej premierze w 1910 oraz... w 28 lat później. Drugą sławną Iloną była Wiktoria Kawecka (1926), Zorika - Kazimiera Niewiarowska.
Nowymi tłumaczami libretta są Maria Laskowska, Józef Talarczyk i Jerzy Tomski, a także Danuta Baduszkowa i Kazimierz Winkler.
Źródło: Przewodnik Operetkowy Lucjan Kydryński, PWM 1994
Ukryj streszczenie