Czas akcji: od 1914 do lat osiemdziesiątych XX wieku.
Miejsce akcji: Prawiek, mityczna wieś "w środku wszechświata".
Druk: Olga Tokarczuk "Prawiek i inne czasy", Wydawnictwo Literackie, Kraków 2005.
Powieść
"Prawiek jest miejscem, które leży w środku wszechświata [...] Na północy granicą Prawieku jest droga z Taszowa do Kielc, ruchliwa i niebezpieczna, rodzi bowiem niepokój podróży. Granicą tą opiekuje się archanioł Rafał. Na południu granicę wyznacza miasteczko Jeszkotle, z kościołem, przytułkiem dla starców i niskimi kamieniczkami wokół błotnistego rynku [...] Od strony miasteczka Prawieku strzeże archanioł Gabriel [...] Zachodnią granicą Prawieku są nadrzeczne, wilgotne łąki, trochę lasu i pałac [...] Tej granicy strzeże archanioł Michał [...] Na wschodzie granicą Prawieku jest rzeka Białka, która oddziela jego grunty od gruntów Taszowa. [...] Tu granicy strzeże archanioł Uriel".
Opowieść o losach rodzin Niebieskich, Boskich i innych mieszkańców Prawieku snuje ludowy gawędziarz. Jego wyobraźnia wyznacza granice Prawieku, których nigdy nie opuścił. Kielce, Kraków, Śląsk - miejsca, do których docierają niektórzy bohaterowie - są w tej opowieści równie odległe i nierzeczywiste jak Brazylia, z której przysyła list Ruta. Światopogląd narratora ukształtowała ludowa mądrość. "Są dwa rodzaje nauki. Od zewnątrz i od wewnątrz. Ten pierwszy uznawany jest za najlepszy lub nawet jedyny. Toteż ludzie uczą się poprzez dalekie podróże, oglądanie, czytanie, uniwersytety, wykłady - uczą się dzięki temu, co wydarza się poza nimi. Człowiek jest istotą głupią, która musi się uczyć. Dokleja więc do siebie wiedzę, zbiera ją jak pszczoła i ma jej coraz więcej, użytkuje ją i przetwarza. Ale to w środku, co jest "głupie" i potrzebuje nauki, nie zmienia się [..] Wiedza, którą się tylko obrasta, niczego w człowieku nie zmienia albo zmienia go jedynie pozornie, z wewnątrz, jedno ubranie zmienia się na inne. Ten zaś kto uczy się poprzez branie w siebie, przechodzi nieustanne przemiany, ponieważ wciela w swoją istotę to, czego się uczy".
Losy bohaterów toczą się na tle burzliwych wydarzeń dwudziestowiecznej historii. Misia przychodzi na świat w roku 1915; swojego ojca poznaje dopiero cztery lata później. Michał Niebieski, powołany do carskiego wojska, wraca do domu po trzymiesięcznej wędrówce z Władywostoku. Córce przywozi w prezencie trofeum wojenne - młynek do kawy. Jego żona, Genowefa toczy wewnętrzną walkę między miłością do męża i erotyczną fascynacją Elim - żydowskim chłopcem, który pomagał jej w młynie w czasie wojny.
Kłoska przyszła do wsi w czasie wojny; oddawała się mężczyznom za pętko kiełbasy. Pogardzana i przepędzana, dzieci rodziła sama, w lesie. Pierwsze dziecko przyszło na świat martwe, drugie - Ruta - jest rówieśnicą Izydora, urodzonego kilka lat po wojnie drugiego dziecka Genowefy i Michała. Udręczonej ciężkim porodem Genowefie wydaje się, że urodziła córkę; do końca życia będzie wierzyć, że Kłoska podmieniła jej dziecko. Przekonanie to potęguje choroba małego Izydora, który cierpi na wodogłowie. Niebieskim dobrze się wiedzie; Misia jest rozpieszczana, ma piękne sukienki. Ku rozpaczy uwielbiającego córkę Michała Misia szybko dorasta; interesuje się nią ambitny Paweł Boski. Młody Boski nie chce mówić, jak rodzice, "chamską" gwarą ani być, jak ojciec, prostym robotnikiem. Uczy się, czyta, chce zostać felczerem albo nawet lekarzem. Michał jest zazdrosny o córkę; nie mogąc rozdzielić Misi z chłopakiem, postanawia wybudować córce wspaniały dom, by opóźnić jej zamążpójście. Po ślubie Misia rodzi Adelkę i Antka; Izydor po kryjomu zaprzyjaźnia się z Rutą. Stasia Boska, siostra Pawła, wychodzi za mąż za przyjezdnego, Papugę, który zostawia ją po kilku miesiącach.
Bohaterami powieści są też Ksiądz Proboszcz, który bezskutecznie walczy z Czarną, "bezczelnie" wylewającą co roku na jego łąki ("I rozglądał się, czy nikt go nie widzi, a potem zrywał olchową gałąź i smagał obłe, bezwstydne cielsko rzeki"); dziedzic Popielski, który namiętnie zapala się do swoich kolejnych pasji: sztuki, malarki - futurystki i gry oferowanej mu przez rabina; Zły Człowiek, kryminalista, który, latami ukrywając się w otaczających Prawiek lasach, zdziczał zupełnie, Florentynka, która postradała zmysły i opiekuje się stadem wyrzuconych przez innych mieszkańców Prawieku psów i kotów, wreszcie nierozgrzeszona dusza Topielca Pluszcza, która uparcie wraca do ciała, bo nie ma "mapy dalszej drogi do Boga".
Bohaterami są również Niemiec Kurt i Rosjanin Iwan Mukta, których do Prawieku przygnała kolejna wojna. Kurt modli się, żeby nie wysłano go dalej na Wschód; w pewnym sensie Bóg wysłuchuje jego modlitw - w ostatnim roku wojny dosięga go w Prawieku zbłąkana kula. Kurt pokochał Prawiek, chciał nawet po wojnie sprowadzić tu rodzinę, ale nie był "dobrym" Niemcem - brał udział w pacyfikacji Żydów z Jeszkotli. Na oczach Genowefy ginie Rachela, rówieśniczka i koleżanka Misi i jej niemowlę, a także Eli. Genowefa przepłaca tragiczne zajścia paraliżem; resztę życia spędza w fotelu. Kurt zabija też Florentynkę, która usiłuje ratować swoje psy przed strzelającymi do nich Niemcami. Iwan Mukta zaprzyjaźnia się z Misią i Izydorem, któremu wykłada ateizm.
W ostatnim roku wojny linia frontu przebiega koło Prawieku, Wolską Drogą. To przy tej drodze Rutę gwałcą kolejno żołnierze jednych i drugich wojsk. Po wojnie Ruta powie Izydorowi, że kochać się będzie tylko z tymi, których nienawidzi. W czasie najcięższych walk mieszkańcy wsi przenoszą się do lasu - mieszkają w lepiankach. "Wcale się nie umawiając, ludzie rozmieścili się tak, jak mieszkali w Prawieku. Zostawili nawet puste miejsce między Krasnym a Cherubinem. W Prawieku stoi tam dom Florentynki".
Po wojnie nowe władze odbierają dziedzicowi Popielskiemu najpierw lasy, grunty orne, lasy i łąki, a w końcu pałac. Paweł zostaje inspektorem Sanepidu; cieszy go władza, którą zawdzięcza pełnionej funkcji i przyjaźń z partyjnymi dygnitarzami, Ukleją i Widyną. Misia rodzi kolejne dzieci: Witka, Marka, który wkrótce umiera i bliźniaczki Lilę i Maję, cudem uratowane od śmierci zdobytym na czarnym rynku antybiotykiem "made in the USA". Małżeństwo Boskich trwa mimo zdrad Pawła. Misia dorabia do chudej pensji męża, wynajmując pokoje letnikom - rodzinie Popielskich. Ruta, pobłogosławiona przez matkę, wychodzi za mąż za Ukleję. Ma wszystko, o czym marzyła: sukienki, futra i kosztowną biżuterię, ale jest więźniem męża, prymitywnego chama; ucieka od niego i wyjeżdża za granicę. Przysyła Izydorowi list z Brazylii podpisany nazwiskiem Amanita Muscaria. Izydor wysyła za granicę listy, prosząc o prospekty samochodów i biur turystycznych. Dzięki odszkodowaniom wypłacanym przez pocztę za zaginięcie listów poleconych Izydor wnosi swój wkład do rodzinnego budżetu. Czuje się dowartościowany, jednak zagraniczna korespondencja przysparza mu kłopotów - staje się obiektem zainteresowania SB.
Kolejne dzieci Misi i Pawła wyjeżdżają do szkół; Adelka latami nie pojawia się w domu. Rodzice nie wiedzą nawet, że urodziła córkę. Rzadko odwiedza matkę Janek, syn Stasi Papugowej. Misia, wbrew zaleceniom lekarzy popijając kawę, dostaje wylewu i wkrótce umiera. Paweł, mimo danej Misi obietnicy, oddaje Izydora do domu starców. Adelka po latach odwiedza ojca; Paweł ma do niej pretensje, że nie urodziła syna - ma same wnuczki; nie chce pomocy córki. Adelka po kryjomu zabiera młynek do kawy - wojenne trofeum dziadka.
Bohaterem powieści jest też czas, z którego upływu zdają sobie sprawę bohaterowie. "W sadzie [Misia] myślała o tym, że nie da się zatrzymać kwitnienia drzew i że płatki nieuchronnie się osypią, liście zaś z czasem zbrązowieją, a potem opadną. Nie pocieszała jej myśl, że w przyszłym roku znowu będzie tak samo, bo wiedziała, że to nieprawda. W przyszłym roku drzewa będą inne - większe, ich gałęzie masywniejsze, inna będzie trawa, inne owoce. Nigdy nie powtórzy się ta kwitnąca gałąź. "Nigdy nie powtórzy się to wieszanie prania - myślała. - Nigdy nie powtórzę się ja".
Ukryj streszczenie