Czas akcji: lata dziewięćdziesiąte XX wieku.
Miejsce akcji: dom na prowincji (może w Szwecji).
Obsada: 2 role męskie, 2 role kobiece.
Druk: maszynopis w Bibliotece Akademii Teatralnej w Warszawie.
Dramat w trzech aktach
Alma ma czterdzieści siedem lat, jest aktorką; występuje w prowincjonalnym teatrze. Mąż Almy, Robert, również jest aktorem i scenicznym partnerem Almy - małżeństwem są od dwudziestu lat. Nie mają dzieci - Alma kilkakrotnie poroniła. Mieszkają w dużym domu na wsi. Pozornie stanowią idealną parę: "Wy stanowicie całość. Razem jesteście cudowni. Świetnie do siebie pasujecie. Jesteście ... klasyczną parą". Hedda, czterdziestotrzyletnia aktorka tego samego teatru, przyjaźni się z Almą od dwudziestu lat. Od dwunastu lat jest żoną Jonasa - psychologa i psychiatry. Ma z nim córkę Lisę, która chodzi do szkoły.
Obie pary przyjeżdżają do domu Almy i Roberta po premierze w teatrze. Alma grała główną, Robert - mniejszą rolę. Hedda nie występuje w nowym przedstawieniu - jest na bezpłatnym urlopie, lecz była na premierze razem z mężem. Alma podekscytowana premierą, oklaskami i kwiatami, które otrzymała, jest zachwycona sobą i uważa, że odniosła wielki sukces ("przedstawienie było obłędne, obłęd do potęgi", "jestem fenomenalna", "ludzie tupali i wiwatowali"). Robert na temat premiery wyraża się powściągliwie. Hedda chwali przedstawienie, uważnie dobierając słowa. Wyraźnie stara się, by nie urazić gospodarzy. Nie jest to łatwe: gdy przepowiada, że nowa rola to będzie "comeback" Almy, przyjaciółka jest niezadowolona - wcale nie uważa, że musi wracać... Jonas zachwyca się spektaklem: "Tak rzadko się ostatnio doznaje prawdziwych wzruszeń w teatrze. A dzisiaj byłem naprawdę poruszony [...] Kiedy jesteś na scenie, patrzy się tylko na ciebie, nawet kiedy nic nie mówisz". Czy naprawdę Alma zrobiła na nim tak kolosalne wrażenie jako aktorka, czy może raczej - jako kobieta?
W małżeństwie gospodarzy od początku wyczuwalne są napięcia. Alma uważa, że Robert jest słabym aktorem, a ona go musi windować; z innym partnerem zagrałaby lepiej. Robert ma wprawdzie, zdaniem Almy, spore możliwości, ale nie umie ich wykorzystać. Poniża Roberta i szydzi z niego w obecności gości: "ty masz monolog w drugim akcie? Chodzi ci o te siedem kwestii?" Gospodarze mają też problemy w życiu prywatnym. Robert nie sprawdza się w łóżku; Alma wytyka mu, że roztył się i wyłysiał. W tej kwestii mąż nie pozostaje jej dłużny: "Ty też, kochanie". Alma uważa również, że Robert nie dorównuje jej intelektualnie - nie jest w stanie dzielić jej zainteresowań.
Robert jest zakłopotany kłótnią w obecności gości; goście udają, że wszystko jest w porządku, próbują zmienić temat rozmowy lub po prostu wyjść ("Na pewno jesteście zmęczeni"). Wypity alkohol sprawia jednak, że swojej frustracji daje upust także Hedda. Od czasów szkolnych dostaje małe role lub nie dostaje żadnych. Wie, że się starzeje i traci możliwości. Wzięła urlop bezpłatny, bo czuje się niepotrzebna; jest z tego powodu sfrustrowana. W domu i wśród znajomych jest ignorowana ("Moje zdanie tu się nie liczy"). Mąż nie rozmawia z nią na poważne tematy, nie okazuje jej uczuć. Wie, że przestała mu się podobać; nie sypiają razem. Nawet się nie kłócą - są sobie obcy.
Jedynie Robert przejmuje się złym stanem Heddy. Alma próbuje ją wprawdzie pocieszyć, ale nie kryje, że Hedda jest źle oceniana w teatrze. Radzi jej, żeby sobie znalazła inną pracę. Alma jest jednak zajęta sobą, żeby naprawdę przejąć się kłopotami przyjaciółki. Boi się, że z racji wieku ona też nie będzie już dostawać ciekawych i ważnych ról. Arogancka w stosunku do męża, Heddę nazywa "cholerną idiotką". Hedda długo próbuje być mimo wszystko miła, ale w końcu buntuje się i wybucha.
Jonas jest zażenowany wynurzeniami Heddy w domu Almy. Nie ukrywa swojej pogardy dla żony, atakuje ją, wypominając że jest zawsze w złym humorze, że często płacze. Zachwyca się za to Almą, jej urodą, inteligencją, temperamentem i poczuciem humoru. Twierdzi, że mają wiele wspólnego. Prawi komplementy Almie i porozumiewa się z nią za plecami Heddy. Alma kokietuje go; jest próżna, potrzebuje adoracji. "Powiedz coś jeszcze! Uwielbiam to! Powiedz! Usiądź koło mnie i obsyp mnie pochwałami. Potrzebuję tego!".
Po chwili dochodzi do kolejnej kłótni gospodarzy; Alma zarzuca mężowi, że jest chorobliwie zazdrosny. Jej sceniczny partner, Duke, nie mógł na scenie pogłaskać jej po biuście, bo mąż się temu sprzeciwił; Alma wytyka Robertowi brak profesjonalizmu. Robert twierdzi z kolei, że Alma zawdzięcza dobre role przyjaźni z autorem. Wściekły, obrzuca żonę wyzwiskami i rozbija krzesło. Alma, dotąd arogancka i rozkapryszona, nagle staje się opiekuńcza; obejmuje Roberta matczynym gestem.
Hedda rozpaczliwie potrzebuje akceptacji i miłości; kokietuje Roberta. Na próżno - mąż Almy wyraźnie nie jest zainteresowany. Hedda daje do zrozumienia, że myśli o samobójstwie. Upija się, zaczyna tańczyć i robić striptease. W czasie kolejnego wybuchu zazdrości Robert rozbija sprzęty w pokoju na górze, po czym wybiega z domu i pijany wsiada do samochodu. Tymczasem Hedda skarży się, że Jonas ją bije, nawet złamał jej nos. Dostaje lanie, bo jest "nudna". Jonas zaprzecza, choć przyznaje, że może "szturchnął" żonę. Boi się o swoją karierę - jeśli Hedda wniesie skargę, może zostać wykluczony ze związku psychoterapeutów.
Wraca Robert; chciał zabić Duke'a, ale go nie zastał. Pakuje swoje rzeczy i wyprowadza się; uważa lata spędzone z żoną za stracone. Twierdzi, że teraz nie musi już "taszczyć bagna" Almy i może zostać wielkim aktorem. Alma nie przyznaje się do zdrady, ale ma poczucie winy: "... czuję się jak cholerne ścierwo". Twierdzi, że do niczego by nie doszło, gdyby między nią a Robertem nie było tak źle. Nie chce się z nim rozstać w kłótni, może w ogóle nie chce się z nim rozstać. Robert życzy Almie, żeby cierpiała. Zadaje jej ból, mówiąc że "na szczęście" nie mają dzieci. Alma sądzi, że byłoby inaczej, gdyby mogli je mieć. Wychodzi do łazienki. Robert wciąż pakuje się; w obecności Heddy oddaje mocz na dywan i stół.
Hedda wyznaje, że jest w ciąży i myśli o jej usunięciu; nikogo to nie interesuje. W dostarczonych do domu gazetach są najświeższe recenzje - złe. O Robercie ani słowa, o Almie szyderczo: "wygląda jak uśmiechnięta śmieciarka". Jonas znajduje Almę martwą w łazience: podcięła sobie żyły. Obrzuca Heddę wyzwiskami i w obecności Roberta przyznaje się, że od siedmiu miesięcy miał z Almą romans i tylko ją kochał.
Ukryj streszczenie