Artykuły

Szczecin. Pierwszy festiwal Teatru Małego

Nie co dzień jesteśmy świadkami narodzin teatru. Nawet tak małego jak Teatr Mały przy szczecińskim deptaku Bogusława. A własnie takie narodziny staną się dzisiaj [2 lutego] faktem, jako że o godz. 20 ta najmniejsza scena Teatru Współczesnego zostanie uroczyście otwarta.

Na inaugurację wybrano "Napis" Garelda Sibleyrasa w reżyserii Anny Augustynowicz, rzec więc można, iż dyrektorka artystyczna Współczesnego sama niejako otworzy, a zarazem namaści artystycznie Teatr Mały.

Oczywiście, Mały - nawiązujący swą nazwą do pierwszego w dziejach powojennego Szczecina teatru (26 grudnia 1945 r. przy al. Wojska Polskiego 64 odbyła się w nim pierwsza premiera: "Grube ryby" Bałuckiego, ostatni zaś spektakl pokazano w czerwcu 1948 r.) - nie jest teatrem samodzielnym, ale, by tak rzec, artystyczną dobudówką krzepkiego gmachu z Wałów Chrobrego. Wiele jednak wskazuje na to, że będzie to scena co się zowie, nastawiona na repertuar własny, specjalnie przygotowany oraz różne nowinki.

Ma być bowiem nie tylko miejscem prezentacji najnowszych sztuk współczesnych - młodych, "nieuczesanych" i gorących, w tym również tych, które w formie czytanej przedstawiał dotąd w Malarni projekt Inwazja Barbarzyńców - ale i sceną kameralną o różnej (w tym wakacyjnej) ofercie. Nie bez przyczyny przecież Mały mieści się przy deptaku Bogusława, gdzie z czasem ma się skupiać duchowe, kulturalne życie śródmieścia.Dobrze by było, gdyby Teatr Mały się do tego przyczynił.

Ma mu być tu o tyle łatwiej, że wpisze się w gastronomiczno-kawiarniany pejzaż okolicy. Bo Mały to będzie również przytulna knajpka - dająca okazję spotkania przy kawie, lektury prasy (a to dziś rzecz nieczęsta w lokalach), w tym branżowej, teatralnej! - oferująca (jak wynika z zapowiedzi) kuchnię "lekką, finezyjną". Co też, zapewne, może mieć związek z ofertą artystyczną sceny. Z uwagi, iż miejsce jest przyteatralne, prawdopodobieństwo spotkania w tym lokalu artystów - np. aktorów odpoczywających po próbie - może być duże i sympatyczne.

Inauguracja sceny dziś [2 lutego], od jutra - Festiwal Mały. Czyli ostry start w teatralną rzeczywistość. Od 3 do 5 bm. - przez trzy dni, po dwa razy dziennie - pokazywane będą w Małym nowe spektakle Współczesnego; w piątek - "Napis" (g. 18.30, 20), w sobotę - "Pan Poduszka" (godz. 17, 20) - prapremiera przygotowana wspólnie ze stołeczną ProchofFnią, w niedzielę - "Mąż i żona" (godz. 17, 20).

Teatr na deptaku wymyślił Krzysztof Bizio - dramaturg i architekt, a Szczecińskie Centrum Renowacyjne wyszło z tą propozycją do TW. Pomysł obrósł w mury oraz sztukę: to dziś 248 mkw. (piętro i piwnica)

- scena i 50 miejsc. Część pieniędzy na teatr przekazało miasto, resztę funduszy udało się uzyskać ze Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego.

Adres teatru: Bogusława 6, tel. 091 488 65 55. Kieruje nim Monika Górska, a jego sceną Anna Pawicka

"Kurier Szczeciński" jest poniekąd ojcem chrzestnym - albo choć... "współojcem" - najmłodszej latorośli szczecińskiej Melpomeny, jako że to nasza redakcja organizowała niedawno plebiscyt na nazwę teatru. Wchodząc w rolę ojca chrzestnego, czujemy się więc dumni, że oto Mały rusza w świat ,

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji