Wrocław. Teatr Polski czeka na decyzję ministra
Dobiega końca procedura zatwierdzania kandydatury Krzysztofa Mieszkowskiego [na zdjęciu] na stanowisko nowego dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu.
Na temat Mieszkowskiego, osoby wskazanej przez zarząd województwa do kierowania teatrem, wypowiedziały się teatralne związki zawodowe. Teraz decyzja należy do Ministra Kultury, który musi podpisać jego nominację. Bo choć szefa największej dolnośląskiej sceny szukał Urząd Marszałkowski, to od roku Teatr Polski jest współprowadzony przez ministerstwo.
Procedura powoływania dyrektora wymaga, by jego kandydaturę zaopiniowały związki zawodowe działające w teatrze. Jednak wydana przez nie opinia nie ma żadnego wpływu na decyzję o powołaniu dyrektora.
Członkowie dolnośląskiego zarządu Związku Artystów Scen Polskich ocenili, m.in. że "Mieszkowski nie przedstawił dowodów na posiadane doświadczenie w kierowaniu dużym zespołem pracowniczym teatru. (...) Nie możemy powiedzieć nic o zdolności Krzysztofa Mieszkowskiego do wspomagania aktorów w ich rozwoju artystycznym. Nie znamy zamierzonej linii repertuarowej, estetycznej i społecznej teatru, który chciałby tworzyć. (...) Nie wiemy, na ile realnie ocenia aktualną sytuację teatru. Jakie środki naprawcze zamierza zastosować oraz jakimi gwarancjami poparte są jego zamierzenia". Czyli wydali mu opinię negatywną.
Za to zakładowa "Solidarność" oświadczyła, że przyjęła do wiadomości kandydaturę Mieszkowskiego. Ale uznała, że niezbędne są dodatkowe decyzje: rozdzielenie stanowisk dyrektora naczelnego i artystycznego oraz powołanie dotychczasowej księgowej na stanowisko dyrektora ekonomicznego. Jako konieczną wskazał "głęboką i poważną analizę koncepcji programowej" Mieszkowskiego.
Jeśli Kazimierz Michał Ujazdowski, szef resortu kultury, zaakceptuje Krzysztofa Mieszkowskiego, to Teatr Polski po wakacjach zacznie sezon pod nowym kierownictwem.
