Artykuły

Warszawa. Złota scena relaksu - już od początku sierpnia

Z Katarzyną Pakosińską, artystką kabaretową, aktorką, rozmawia Jolanta Gajda-Zadworna:


Na warszawskiej ulicy Złotej od tego lata relaks będzie oznaczał coś innego?

Katarzyna Pakosińska: Oj tak. Dla mnie to jest cudowne nowe otwarcie. I spełnienie ogromnego marzenia. Zawsze chciałam stworzyć miejsce, które będzie się wiązało z humorem, satyrą... no i zupełnie przez przypadek udało się dotrzeć tutaj, spotkać ze wspaniałą ekipą, która była już w trakcie tworzenia Sceny Relax.

Nazwa nie jest przypadkowa.

Oczywiście. Mam z tym miejscem niesamowite wspomnienia. Biegałam tu jako dziewczynka, w najwspanialszym warszawskim kinie oglądałam „Gwiezdne wojny", a potem stawałam w kolejce do obleganego w Domach Centrum modnickiego Hofflandu. Mam nadzieję, że błysku i emocji związanych z tym miejscem będzie teraz jeszcze więcej, bo różnorodność tej sceny jest zachwycająca. To, co robi energia i talent Beaty Kawki, stojącej za przywróceniem kulturze tego miejsca [także Teatru Małego - przyp. red.], jest niesamowite. Beata oddała mi cząstkę komediowo-satyryczną. Mam nadzieję, że nie zawiodę.

Czym i od kiedy pani zaczyna?

Scena Relax otwiera się od początku sierpnia. Moje wieczory będą zawsze w drugi czwartek miesiąca. Nazwałam je Wytworną Scenę Satyryczną, by na wytworność dać szansę - i w foyer, i na widowni, i oczywiście na scenie, gdzie królować będzie aktualna satyra w dobrym stylu i ciekawej oprawie. Pierwszym gościem będzie Artur Andrus, kolejnym - Zenon Laskowik. Czy trzeba większej zachęty?  



Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji