Artykuły

Panna Julia

Panna Julia nie jest tekstem dla jednej epoki, nie jest także tekstem uniwersalistycznym — dla wszystkich (czyli dla nikogo). Gdy powstawał — ważne było w nim koszmarne niesmaczne spięcie dwóch światów wartości — świata niższego i świata wyższego; świata wyobrażeń lokajskich i świata wyobrażeń pańskich. Obecnie fascynuje nas to, że w tym poetyckim dramacie duszy, w tym pełnym problemów moralnych tekście tyle jest życia w sensie dosłownym; tyle faktów społecznych, ekonomicznych nawet, że jest to taki tekst i taki dramat, który mógłby być jednym z argumentów dla Marksa w jego Kapitale na tezę o upadku i wyrodnieniu dawnej rzeczywistości społecznej.

Panna Julia co prawda nic o marksizmie nie wie, ale jest jego udokumentowaniem. Panna Julia to szalona i namiętna dziewczyna, która znajduje się we władzy demona płci. Demon ten panował szczególnie brutalnie nad duszami ludzkimi właśnie w latach modernizmu. Erotyzm tamtych ludzi był metafizyczny, był wyzwoleniem z brudu ziemskiego lub — upadkiem w ogień piekielny. Retoryka Przybyszewskiego jest najlepszym tego przykładem. Tutaj jednak u Strindberga temu demonowi płci, temu szaleństwu i tej sile zostaje przeciwstawiona siła inna — siła kariery społecznej robionej przez służącego. To w istocie straszne i zarazem tak okrutnie prawdziwe: z jednej strony panna, która — zgodnie zresztą ze starym ludowym obyczajem — przeżywa chwilę szaleństwa w noc świętojańską (tę noc, w którą dziewczęta puszczają swoje panieńskie wianki z prądem wody) jest pełna marzeń, ideałów i szaleństwa. Ze strony drugiej lokaj, który jest realistą i który jest człowiekiem mądrym, tą specyficzną mądrością służby, która wynika z ciągłego poniżenia i z nienawiści dla „państwa”.

Panna Julia „zapomina się” z lokajem i następnie przeżywa całe piekło poniżenia i rozpaczy. Lokaj przeżywa chwile triumfu, zemsty i nadziei — ale jednak siła prestiżu pana złamie te drobnomieszczańskie, pseudorewolucyjne pretensje. Bo tutaj — mimo iż mowa była o marksowskich motywach — nie ma nic z rewolucyjności. Lokaj nie wyraża nienawiści klas uciskanych, ale chce założyć własny hotel w Szwajcarii — może przy pomocy pieniędzy, które mu da panna Julia.

Tak więc nie ma tu poniżonych i poniżających, choć sita leży po stronie lokajstwa, tych przyszłych drobnomieszczańskich hitlerków, którzy rozdrapią wartości starej kultury arystokratycznej, przemienią je na drobne, będą starali się je skopiować (wszak SS-mani mieli swoje „herby”).

W tym dramacie obyczajowym pojawia się więc zespół motywów, które daleko poza obyczajowość wykraczają. Rysuje się obraz upadku świata dawnych wartości, rysuje się słabość tego świata — zarazem pojawia się nowa siła, kierowany ambicją — nie lud, nie proletariat — lecz lokajstwo, motłoch. Ale motłoch reprezentowany przez Jeana nie jest jeszcze dostatecznie pewny siebie, gdyż nie jest w stanie pokonać wartości świata wyższego. To się dokona dopiero za kilkadziesiąt lat. Teraz lokaj jeszcze drży przed dzwonkiem, który go wezwie z kuchni do salonu, chociaż ma i takie chwile, gdy zdobywa się na anarchiczną odwagę i odrzuca ten autorytet. Słabość Jeana laty właśnie w jego nihilizmie. Jego wartości są bowiem kopią wartości hrabiowskich, jego własna osoba sposobi się tylko do tego, aby stać się manekinem, na który wiozą hrabiowski kostium. Strindberg opisał ten dziwny moment w dziejach naszej kultury, gdy dawne wartości stały się pozorem a nowe — są pozorem.

Panna Julia jest najlepszą bezsprzecznie kreacją Danuty Jamrozy. Zwłaszcza w środkowych partiach przedstawienia jest przekonywająca i dobra. Pod koniec nie starczyło jej już skali, do kresu której doszła nieco zbyt wcześnie. W sumie jednak zbiera zasłużone oklaski przy otwartej kurtynie. Roman Marzec rozegrał swojego bohatera spokojnie, zimno, i chyba prawidłowo. Tyle tylko, że gdy patrzyłem na tego aktora, myślałem chwilami, że jest on mimo wszystko za łagodny i porządny jako charakter, żeby z pełnym przekonaniem wcielić się w osobowość tego zimnego drania — Jeana.

W sumie przedstawienie nowohuckie, jeśli nie jest sukcesem, to na pewno jest porządnym przedstawieniem teatralnym.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji