Artykuły

Gdańsk. Polsko-holenderski spektakl o Stoczni

28 czerwca w Naarden w Holandii będzie miała miejsce zaskakująca premiera polsko-holenderskiego spektaklu o Stoczni Gdańskiej pt. "Stołówka".

Akcja "De Kantine" rozgrywa się właśnie w stoczniowej stołówce. Publiczność poczęstowana zostanie barszczem oraz polskimi pierogami, a dyskusja toczyć się będzie między trójką aktorów - właścicielem stołówki, jego żoną i jednym ze stoczniowców.

- Tekst sztuki przeplata się z melodiami polskich szlagierów i dźwiękami muzyki yassowej, która narodziła się w Trójmieście za sprawą takich artystów jak Ryszard Tymon Tymański, Olo Walicki czy Mikołaj Trzaska - mówi Aleksandra Halicka z Nadbałtyckiego Centrum Kultury w Gdańsku.

Od trzech lat trwa współpraca kulturalna Gdańska z prowincjami Noord-Holland. Najpierw były wizyty oficjalne, dopiero w styczniu 2006 roku zjawił się Mathijs Verboom dyrektor i dramaturg Teatru Muzycznego Polly Maggoo (Amsterdam). Zawędrował do Stoczni Gdańskiej a także do teatru Znak.

- Spotkał się tam z Janusz Gawrysiakiem - szefem tej sceny, który opowiadał o wspólnych projektach ze stoczniowcami - opowiada Aleksandra Halicka, która towarzyszyła gościom podczas wizyty. - Myślę, że to ukierunkowało zainteresowania Polly Maggoo. Tego dnia poszliśmy też na obiad do stoczniowej stołówki "U pana Kazia". To postać barwna, charyzmatyczna. Miał wówczas niezbyt dobry dzień, ale zapewne był inspiracją do tego, żeby powstało przedstawienie o stoczni, ruchu solidarnościowym. Byliśmy z Holendrami w kontakcie. Przyjechali rok później.

Tekst w całości oparty jest na wywiadach z osobami związanymi ze strajkami na Wybrzeżu. Holendrzy odwiedzili w domu Henrykę Krzywonos-Strycharską (tramwajarkę, współorganizatorkę strajku w Stoczni Gdańskiej), spotkali się z Andrzejem Kołodziejem (przewodniczący strajku w Stoczni Gdynia). Wśród rozmówców znaleźli się też: Jerzy Borowczak, Zbigniew Lis, Danuta Kobzdej, Stefan Lewandowski i Andrzej Kołodziej.

O tamtych wydarzeniach Holendrom opowiadał także Jarmo Jaaskelainena, wybitny fiński dziennikarz, i dokumentalista, który pracował jako korespondent w Polsce w latach 70. i 80.

Spektakl nie ogranicza się wyłącznie do opowiadania o historii - pojawi się tu ona jako reminiscencja, punkt odniesienia. Twórcy chcą o przeszłości opowiadać z dzisiejszej perspektywy. Mówi o tym z jakimi oczekiwaniami Polacy wyszli z PRL, jakie z postulatów, o które walczyli udało się zrealizować, o co nadal walczą, co uważają za swoje największe zwycięstwo, a co widzą jako porażkę.

Nie obyło się bez ponownej wizyty w stoczniowej stołówce. Pan Kazio postawił pierogi.

Przedstawienie, być może, zobaczymy w Gdańsku za rok.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji