Sopot. Nowa scena kameralna Wybrzeża zamiast kina
Z kina Bałtyk [na zdjęciu] została fasada. Resztę wyburzono. Na tym miejscu kosztem 9 mln zł powstanie nowa scena kameralna Teatru Wybrzeże: z większą widownią i zapleczem.
Wyburzenie budynku kina wywołało u sopocian wątpliwości. - To trochę podejrzane. Najpierw dowiadujemy się, że kino Polonia i sąsiadujący z nim Teatr Kameralny zostaną przebudowane na sklepy. Teraz okazuje się, że kino Bałtyk, do którego teatr miał zostać przeniesiony, praktycznie znika z powierzchni. Czy to zmiana planów? W Sopocie nie będzie jednak teatru? - zastanawia się nasz czytelnik Adam Piskorski.
Teatr powstanie. I to nie byle jaki. Rozebranie większości dawnego kina Bałtyk (w praktyce została tylko fasada) było konieczne. - Bo nowy teatr będzie miał większą widownię od tej kinowej - na 250 miejsc. Pojawią się także, nieobecne w dawnym Teatrze Kameralnym, garderoby, dzięki czemu aktorom będzie się lepiej pracowało - mówi Paweł Orłowski, wiceprezydent Sopotu.
Przebudowa kosztuje 9 mln zł. - Teoretycznie to zadanie Urzędu Marszałkowskiego, ale na najbliższej sesji rady miasta zaproponujemy, by także Sopot dorzucił się do prac. Marszałek już prowadzi wiele inwestycji w mieście, np. remont Szpitala Reumatologicznego. Poza tym chcemy współfinansować to, co ważne dla mieszkańców i klimatu kurortu. A teatr niewątpliwie jest elementem naszej tożsamości - mówi wiceprezydent. Ewentualne dofinansowanie ze strony Sopotu ma wynosić około 4 mln zł.
- Nowy teatr powinien być gotowy w czerwcu przyszłego roku, tuż przed otwarciem sezonu letniego na scenie kameralnej - zapowiada Adam Orzechowski, dyrektor Teatru Wybrzeże.
Do tego czasu w Sopocie spektakli przy ul. Bohaterów Monte Cassino nie będzie w ogóle. Prywatny właściciel dotychczasowej siedziby teatru oraz kina Polonia ma już gotowy projekt przebudowy. Na ich miejscu pojawią się najprawdopodobniej sklepy oraz lokale z gastronomią.
- Ta przerwa nie powinna być uciążliwa, bo scena kameralna działała przede wszystkim latem. Poza tym Sopot zaprasza do swojego drugiego teatru - Off de Bicz - na plaży koło Grand Hotelu, który poza sezonem ma także bardzo ciekawy repertuar - zachęca wiceprezydent Orłowski.
