Artykuły

Warszawa. Bunt artystów przeciw ustawie kulturalnej

Opór artystów wobec nowelizacji ustawy o działalności kulturalnej jest tak duży, że może nie dojść do jej uchwalenia. Przyznają to nawet posłowie. Przeciw projektowi Ministerstwa Kultury protestują aktorzy, tancerze, muzycy i śpiewacy.

Najbardziej niepokoją ich zapisy o nowych zasadach zatrudniania. W miejsce umów na czas nieokreślony miałyby się pojawić umowy sezonowe na okres od jednego roku do pięciu lat. Na stałe zatrudnienie można by liczyć dopiero po 15 latach. Artyści nie chcą też, by po godzinach kontrolował ich dyrektor, który musiałby indywidualnie zezwalać np. na grę w serialach, orkiestrach kameralnych, zespołach jazzowych czy pracę w szkole.

Po pierwszym czytaniu projekt trafił do sejmowej komisji kultury i środków przekazu. Powołano nadzwyczajną podkomisję, która zajmie się dalszymi pracami nad ustawą. Przewodniczy jej Jerzy Fedorowicz (PO). Organizacje skupiające artystów dostarczyły do Sejmu 20 tys. podpisów zebranych pod petycją przeciwko planowanym zmianom.

- Będziemy mieli najdłuższy w Europie, 15-letni, staż pracy przed możliwością ubiegania się o umowę na czas nieokreślony. To totalny absurd! - mówi dr Maciej Pacuła, prawnik z Uniwersytetu Warszawskiego współpracujący z organizacjami artystów.

Aktorzy twierdzą, że w pracach nad ustawą brały udział tylko dwie organizacje dyrektorów teatrów. - Po co pisać ustawę, która służy tylko dyrektorom kilku warszawskich teatrów? - pyta Olgierd Łukaszewicz, prezes ZASP. Muzycy skarżą się, że nie uwzględniono specyfiki ich pracy. Nadmierna kontrola zastopuje ich artystyczny rozwój, a umowy sezonowe uniemożliwią budowanie orkiestr. Popierają ich dyrektorzy filharmonii.

- Prace nad ustawą trwały pięć lat. Sam projekt ministerstwo formułowało przez dwa lata. Były spotkania i konsultacje - mówi Iwona Śledzińska-Katarasińska, szefowa sejmowej komisji kultury. - Jestem przekonana o przewadze zalet tej ustawy nad jej wadami. Ale opór jest tak ogromny, że być może zostaniemy przy status quo.

Maciej Pacuła proponuje, by ustawę przyjąć, ale po uwzględnieniu postulatów artystów. Proponuje, by regulować działalność instytucji kultury i pracy artystów nie w ustawie, ale poprzez statuty i regulaminy instytucji oraz zbiorowe układy pracy. Jednym słowem, artyści i szefowie instytucji ustalaliby warunki pracy między sobą.

Co zrobią artyści, jeśli posłowie jednak uchwalą nowelizację bez zmian? Muzycy nie wykluczają strajku. Aktorzy też. Łukaszewicz: - Rozważamy i takie wyjście. Jeśli sporne kwestie nie zostaną uregulowane, wywołają bunt. Ale w tej chwili chcemy po prostu wysłuchania i dialogu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji