Artykuły

Henryk Baranowski o ustawie kulturalnej

Ustawa jest dyskryminacyjna i będzie uderzać z pewnością w tych , którzy są niepokorni, którzy myślą niestandardowo, którzy burzą schematy i przyzwyczajenia - czyli nie są wygodni w państwowych manipulacjach władzy - pisze reżyser w swoim blogu.

Ogromna dyskusja w prasie na temat nowelizacji ustawy kulturalnej i problem z jej uchwaleniem przez Sejm z powodów zapowiedzianych protestów aktorów. Za chwilę okaże się, że dotyczy to innych zawodów twórczych, naukowych itp.

Powstaje pytanie, dlaczego u nas tylko artyści mają podlegać takiemu niestabilnemu, dynamicznemu nakazowi życia? A dlaczego taka zasada nie będzie obowiązująca we wszystkich pracach i zawodach w naszej rzeczywistości społecznej?

Moim zdaniem protesty aktorów, to przede wszystkim protesty przeciwko dyskryminacji zawodowej- bo czymże zasłużyli sobie artyści, żeby jedynie oni na mocy ustawy, przez pierwsze 15cie lat mieli walczyć o swój byt z ryzykiem konieczności zmiany zawodu?

I słuszny jest ich protest. Ustawa jest dyskryminacyjna i będzie uderzać z pewnością w tych , którzy są niepokorni, którzy myślą niestandardowo, którzy burzą schematy i przyzwyczajenia - czyli nie są wygodni w państwowych manipulacjach władzy. "Oby ich było jak najmniej i oby się jak najsłabiej mnożyli." To pragnienie każdej władzy zmierzającej do hegemonii.

Dlaczego takiego niebezpieczeństwa nie doświadcza gryzipiórek, jakikolwiek urzędnik, księgowy, administrator, buchalter itp. skoro właśnie jakość pracy w administracji i produkcji ma wymierne konsekwencje finansowe. Od ich decyzji, profesjonalizmu, twórczej postawy, zależy wielkość dochodu narodowego. Bylejakość ich pracy kosztuje nieporównywalnie więcej nasze społeczeństwo, niż aktor, który okazuje się może nie najbardziej utalentowany, ale przydatny na scenie, choćby w bajkach dla naszych dzieci?

Pracuję - jako reżyser- całe życie na kontraktach lub jako "zawód wolny" i wiem, że ta formuła pracy i życia niewątpliwie zmusza do trudniejszych wyborów, do większej walki o przeżycie, czyli podnoszenie swoich kwalifikacji. Niepokój taki jest także gwarantem bardziej twórczego życia ale kiedyś musi nastąpić moment, żeby po licznych doświadczeniach uzyskać minimum stabilizacji. W moim przypadku wędrówki po świecie za pracą - więc brak pracy stałej - przyniósł w rezultacie ogromne kłopoty rodzinne, związane z moją ciągłą nieobecnością. Nie życzę tego nikomu, kto chce mieć dzieci i je przyzwoicie, i z troską o wykształcenie wychować.

Przecież chcielibyśmy, aby w naszym codziennym życiu, wszyscy rozwijali się, żeby kierowali nami najlepsi, wybrani z wielu, rzeczywiście ci najbardziej twórczy rzemieślnicy, administratorzy, urzędnicy- a nie etatowe obiboki. Wyobraźcie sobie, co by się działo w rozdętych urzędach samorządowych, centralnych, bankach i różnych organizmach zbudowanych i finansowanych na publicznym pieniądzu, jakie to oszczędności nastąpiłyby przez zracjonalizowanie i zdynamizowanie tych instytucji przez nakaz 15letniej kontraktowej współpracy. Pozbylibyśmy się pasożytów, ludzi złej woli lub nieudaczników. Właśnie wtedy, ci najgorsi odpadną i przejdą do sektorów prywatnych, gdzie rynek na nich wymusi rewizję marzeń. Przesiew taki doda społeczeństwu skrzydeł i oszczędzanie wyłącznie na Sztuce i Kulturze okaże się groszowym nieporozumieniem.

Ponadto pojawiają się inne wspaniałe korzyści- jak np. zwiększenie przyrostu naturalnego, o co tak bardzo się martwią nasi wodzowie w trosce o przyszłość naszych emerytur. Wystarczy wyłączyć z obowiązku kontraktowego kobiety z dzieckiem, a od trójki dzieci- także ojców- i wtedy będziemy pierwsi w Europie, którzy znaleźli sposób na prześcignięcie Azji w przyroście naturalnym. Nie dość tego, będziemy w awangardzie równouprawnienia kobiet na świecie.

Wniosek z tego? Ustawa Sejmowa dotycząca 15tu lat kontraktowej pracy i życia dla wszystkich pracujących w 3 RP.

Panie i Panowie w Sejmie, spójrzcie obiektywnie na takie rozwiązanie, które proroczo ogłosił Minister Kultury i DN aby podpowiedzieć Sejmowi odkrywcze panaceum na wiele nękających naszą Ojczyznę kłopotów.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji