Artykuły

Opolska Edith Piaf

Studentka Uniwersytetu Opolskiego wygrała Przegląd Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu. - Czuję ogromną radość, która na pewno nie opuści mnie przez najbliższy czas. Na pewno będę dalej śpiewać - mówi Joanna Oleś

Swoją przygodę z publicznymi wystąpieniami zaczęła od szkolnych konkursów recytatorskich. Potem przyszła kolej na poezję śpiewaną i przeglądy piosenek, w których chętnie uczestniczyła. - Bardzo lubiłam być na scenie, dobrze się na niej czułam, moje nauczycielki wyszukiwały konkursy muzyczne, a ja chętnie brałam w nich udział - wspomina.

Joanna pochodzi z Zebrzydowic koło Cieszyna. Do Opola przeniosła się, gdy rozpoczęła studiowanie filologii angielskiej ze specjalizacją nauczycielską. Gdy była na I roku, wzięła udział w Festiwalu Piosenki Francuskiej "Chantons a Wrocław". W kategorii amator zajęła pierwsze miejsce. Na drugim roku studiów wzięła udział w Zimowej Giełdzie Piosenki w Opolu. Rok temu uczestniczyła w Festiwalu Piosenki Francuskiej Grand Prix Edith Piaf. Zajęła pierwsze miejsce. Teraz, na trzecim roku, przyszła kolej na Przegląd Piosenki Aktorskiej.

- Pierwszy etap był 21 lutego. Przesłuchania trwały dwa dni. Gdy je przeszłam, już wtedy czułam wielką radość. Tydzień temu był drugi etap, który wyłonił siódemkę finalistów. Wielki finał odbył się w piątek - mówi laureatka.

Podczas minionego tygodnia siódemka finalistów uczestniczyła w specjalnych warsztatach prowadzonych przez Elżbietę Zapendowską, Olgę Szwajger i Jacka Bonczyka. - Te warsztaty dały mi bardzo dużo. Nasi opiekunowie pokazali nam inny sposób patrzenia na muzykę, bardzo dużo nas nauczyli. Ten tydzień także bardzo zbliżył do siebie naszą grupę. Nie traktowaliśmy siebie jak rywali, tylko wspieraliśmy się wzajemnie. Gdy np. kogoś zaczęło boleć gardło, próbowaliśmy

doradzić mu jak najlepszy sposób na pozbycie się bólu - mówi Joanna.

Oleś dwa lata temu dołączyła do Wokalnego Studia Kształcenia Jazzowego przy Młodzieżowym Domu Kultury w Opolu. Piotr Skrzypiec, jej opiekun, uważa, że piątkowym występem Joasia po prostu oczarowała jury. - Nigdy nie mówię, że ktoś ma jechać na konkurs po to, by wygrać. Stres jest bardzo duży, nie ma go chyba ten, kto jest doskonały, a takich ludzi przecież nie ma. Trzeba jak najlepiej się zaprezentować, pokazać swoje umiejętności. Joasia to zrobiła - mówi Skrzypiec.

W trakcie konkursu Joanna zaśpiewała z repertuaru Edith Piaf: "La foule" i "Jej rejon to był plac Pigalle". - Finał był podzielony na trzy części. Najpierw występowaliśmy my, potem był recital gwiazd, a podczas trzeciej części nastąpiło rozdanie nagród. Siedziałam spokojnie i gdy usłyszałam swoje nazwisko, nie mogłam podnieść się z krzesła. Byłam całkowicie zaskoczona. Ale zaskoczenie szybko ustąpiło miejsca ogromnej radości - mówi nam Joanna. - Jak tylko udało mi się wymknąć na chwilę, zadzwoniłam szybko do taty. Był zaskoczony, ale cała rodzina ogromnie się ucieszyła - mówi.

Oprócz Złotego Tukana, czyli statuetki za I miejsce, jury w składzie: Elżbieta Zapendowska, Olga Szwajgier, Wojciech Kościelniak i Tymon Tymański przyznało Joasi główną nagrodę finansową, tj. 10 tys. euro.

- W głowie mam mnóstwo marzeń do spełnienia, ale pierwszym moim celem jest licencjat na studiach. Na pewno będę dalej śpiewać, chcę się rozwijać. Jestem ogromnie szczęśliwa, statuetka Tukana jest bardzo ciężka, ale taki ciężar mogę dźwigać cały czas - śmieje się dziewczyna.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji