Artykuły

Łódź-Warszawa. Korzystna kooperacja teatralna

Teatr Powszechny w Warszawie i łódzki Teatr Jaracza przygotowują razem premierę: wspólne koszty, wspólni aktorzy, ale oddzielne scenografie. Realizatorzy liczą po cichu na frekwencyjny sukces, bo w spektaklu zagra Rafał Królikowski i Mariusz Jakus [na zdjęciu].

Po raz pierwszy w historii Jaracza dojdzie do takiej koprodukcji. Właśnie rozpoczęły się próby do przedstawienia "Gruba świnia"" Neila Labute'a. Krytycy amerykańscy uważają autora za najzdolniejszego w gronie młodych dramatopisarzy, jego sztuki grają teatry Nowego Jorku i Londynu. Polskie sceny wystawiają z powodzeniem dramaty Labute'a od kilku lat. Realizacji doczekały się już: "Bash" (Cios), "Kształt rzeczy" (aż sześciokrotnie), "Miejsce miłosierdzia" i "Strefa zero".

"Gruba świnia" to historia przyjaźni przystojnego i wysportowanego mężczyzny z ciepłą kobietą, która mówiąc delikatnie do szczupłych nie należy (autor sztuki sam miał problemy z nadwagą). Przyjaciele nakłaniają bohatera do zerwania znajomości uznając otyłość za wadę, ale tak naprawdę kierują nimi zupełnie inne powody. Wszystko nieuchronnie prowadzi do tragicznego finału.

Przedstawienie wyreżyseruje Krzysztof Rekowski, scenografię zaprojektuje Maciej Chojnacki,

a muzykę napisze Marcin Mirowski. W spektaklu zobaczymy, jak na koprodukcję przystało, dwoje stołecznych (Anna Moskal i Rafał Królikowski) oraz dwoje łódzkich aktorów (Milena Lisiecka i Mariusz Jakus).

Magnesem dla widzów ma być odtwórca głównej roli - Rafał Królikowski, który mimo wielu propozycji filmowych i telewizyjnych nie zerwał kontaktu ze sceną. Na ekranach można go obecnie oglądać w "Egzaminie z życia". Stale obecny na szklanym ekranie jest również Mariusz Jakus. Gra w serialu "Fala zbrodni", który doczekał się już czterech edycji. Anna Moskal i Milena Lisiecka realizuje się głównie na deskach teatralnych.

Na razie aktorzy spotykają się na próbach w Warszawie. Premierę w stolicy zaplanowano na luty przyszłego roku na Małej Scenie Teatru Powszechnego. W Łodzi spektakl zobaczymy w marcu. Kiedy sztuka wejdzie na stałe do repertuaru, aktorzy będą jeździć między miastami.

Oba teatry podzieliły się kosztami, które są wysokie ze względu na wysokie stawki za prawa autorskie. Przedstawienia będą się nieco różniły scenograficznie, bo każda sala ma inną konstrukcję.

- Nie zgadzam się, że w tej kooperacji to Jaracz będzie miał więcej korzyści - twierdzi Wojciech Nowicki, dyrektor naczelny Jaracza. - Mariusz Jakus jest gwiazdą na miarę stolicy. To nasz znaczący udział w tej sztuce.

Będzie sukces frekwencyjny? Nowicki: - Myślę, że do czasu warszawskiej premiery nikt Panu nie odpowie na to pytanie. Bardzo byśmy chcieli, żeby tak się stało, ale dajmy szansę sztuce obronić się samej.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji