Artykuły

Gardzienice. Staniewski nie wie o nowej siedzibie dla teatru

Włodzimierz Wysocki, zastępca prezydenta Lublina, ogłosił wczoraj publicznie, że miasto chce przeznaczyć kamienicę przy ul. Niecałej 3 na nową siedzibę Ośrodka Praktyk Teatralnych Gardzienice. Włodzimierz Staniewski nie wie jeszcze o tej propozycji.

Czy artyści, którzy desperacko starają się o miejską scenę, są uszczęśliwieni magistrackim pomysłem? Nie wiadomo, do nich propozycja jeszcze nie dotarła.

Włodzimierz Staniewski, założyciel i dyrektor Gardzienic, od tygodnia przebywa w Kraju Kwitnącej Wiśni, gdzie prowadzi międzynarodowe warsztaty reżyserskie oraz wykłady o współczesnym teatrze.

W podróży towarzyszą mu czołowe aktorki OPT, Joanna Holcgreber i Anna Dąbrowska. Reszta zespołu od niedzieli przebywa w Warszawie. Wczoraj w ogrodach pałacu w Wilanowie studenci Akademii Praktyk Teatralnych Gardzienice zaprezentowali spektakl "Waza François", w reżyserii Mariusza Gołaja, od niedawna także zastępcy dyrektora ośrodka. Na pytanie Kuriera, czy kamienica przy ul. Niecałej nadaje się na siedzibę teatru, Gołaj odpowiedział bezgranicznym zdumieniem. - Pierwszy raz słyszę o tej propozycji - wyznał aktor. - Od dwóch dni, odkąd warsztaty przeniosły się z Tokio do małej wioski, nie ma kontaktu z szefem, ale wiem na pewno, że przed jego wyjazdem z Polski żadne rozmowy na temat kamienicy przy ul. Niecałej nie były prowadzone.

Z przebywającym w Japonii dyr. Staniewskim również nam nie udało się skontaktować.

Pomysł ulokowania Gardzienic w kamienicy przy ul. Niecałej powstał dwa tygodnie po opublikowanym w Kurierze tekście "Gardzienice do Lublina", w którym wybitny reżyser skarżył się na fatalne warunki pracy i życia panujące zimą w wiejskiej siedzibie teatru w Gardzienicach, na ciasnotę i niewygodę sali teatralnej. Dobrze, że władze chcą problem rozwiązać i zatrzymać w Lublinie światowej sławy teatr, ale dlaczego działają bez porozumienia z artystami?

- To nie jest decyzja, a jedynie propozycja, która zrodziła się podczas moich rozmów z prezydentem Adamem Wasilewskim. Sądzimy, że lokalizacja przy ul. Niecałej, w samym środku miasta, powinna przypaść artystom do gustu. Porozmawiamy o tym, kiedy dyr. Staniewski wróci z Japonii - deklaruje Włodzimierz Wysocki.

Szef Ośrodka Praktyk Teatralnych wróci do Lublina dopiero 17 lipca. Po ukończeniu warsztatów w Japonii, pojedzie - z częścią zespołu - na podobne warsztaty do Grecji, na zaproszenie gospodarzy.

WAZA FRANÇOIS

Spektakl studentów Akademii Praktyk Teatralnych oparty jest na autentycznej "Wazie François", którą można podziwiać w Muzeum Archeologicznym we Florencji. Jej autorstwo przypisuje się Klejtiasowi, który ponad dwa i pół tysiąca lat temu powołał na niej do życia świat antycznych bogów, herosów, hybryd, ludzi, zwierząt i bestii. Przez niektórych badaczy nazywana jest "małą biblią antycznej mitologii". Powiadają, że muzealny strażnik, zakochany w niepowtarzalnym pięknie Wazy François, pewnej nocy tańczył z nią w pustych salach, aż wypadła mu z rąk i rozbiła się. Wazę pieczołowicie złożono na nowo, ale z fragmentów, w trakcie składania, powstawały kombinacje innych obrazów, ruchome sekwencje mieszających się historii, mitów i wizerunków. Impresją takich właśnie kombinacji, ale i próbą odczytania zawartych na wazie tajemnic, jest praca artystów z Gardzienic.

Na zdjęciu: obecna siedziba Gardzienic.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji