Łódź. Ostatnie dni konkursu na komedię
Zostało już tylko półtora miesiąca, by wygrać konkurs na współczesną komedię i wydrzeć Grand Prix - 10 tys. zł - sprzed nosa Juliuszowi Machulskiemu, Stanisławowi Tymowi albo Andrzejowi Saramonowiczowi.
Teatr Powszechny w Łodzi, łódzka "Gazeta Wyborcza" i TVP-3 Łódź ogłosiły konkurs na komedię współczesną. Organizatorzy czekają na oryginalny utwór dramatyczny o charakterze komediowym, wcześniej niepublikowany, nienagradzany, niewystawiany, niebędący adaptacją.
- Do jury dołączyła nowa osoba: Piotr Dzięcioł, szef Opus Filmu - mówi Ewa Pilawska, dyrektor Teatry Powszechnego. - Ufundował też nagrodę, 3 tys. zł, dla najbardziej filmowej sztuki teatralnej.
Każdego dnia przychodzą co najmniej dwa-trzy nowe teksty. - Marzę, by w lipcu i sierpniu nadeszło ich dwukrotnie więcej - uśmiecha się Pilawska.
W konkursie może wziąć udział każda osoba pełnoletnia. I zmierzyć się z zawodowcami, którzy przystąpili do jego zamkniętej części. Są to: Juliusz Machulski, reżyser filmowy i scenarzysta; Paweł Kamza, reżyser teatralny, dramaturg, scenograf, kierownik literacki Teatru im. Bogusławskiego w Kaliszu, autor spektaklu "Szpital Polonia" w Teatrze im. Modrzejewskiej w Legnicy; Marek Modzelewski, lekarz radiolog, dramaturg, napisał m.in. "Imieniny" (wystawione w tym roku w Powszechnym); Andrzej Saramonowicz, scenarzysta, dramaturg, krytyk filmowy; aktor i satyryk Stanisław Tym; Michał Walczak, reżyser teatralny, dramaturg, autor m.in. "Kaca" (napisanego w mijającym sezonie dla Nowego), Maciej Wojtyszko, reżyser, pisarz, dramaturg, autor m.in. książki "Bromba i inni", sitcomu "Miodowe lata".
Prace w trzech egzemplarzach i wersji elektronicznej oraz z kopertą z danymi osobowymi i notą biograficzną do końca sierpnia przyjmuje Teatr Powszechny, ul. Legionów 21, 91-069 Łódź (dopisek: "Komediopisanie").
