Artykuły

Trójmiasto. Festiwal Metropolia jest Okey

Pod hasłem "Metropolia jest Okey" rusza dziś wielki, czterodniowy festiwal trójmiejskiej muzyki i teatrów niezależnych.

W trzech klubach: gdańskim Parlamencie, sopockim Sfinksie i gdyńskim Uchu wystąpią 33 formacje muzyczne i pięć teatrów.

Pomysłodawcą i organizatorem przedsięwzięcia jest Larry Ugwu [na zdjęciu], dyrektor Nadbałtyckiego Centrum Kultury. - Na co dzień Gdańsk, Gdynia i Sopot rywalizują ze sobą, o współpracy więcej się mówi niż robi - mówi Ugwu. - Pomyślałem więc, że warto skrzyknąć tutejsze środowisko muzyczno-teatralne i pokazać, że wspólne działanie jest możliwe do przeprowadzenia, choćby poprzez współpracę trzech konkurujących na co dzień ze sobą klubów Gdańska, Sopotu i Gdyni. Będziemy mogli też poznać ludzi, którzy tworzą scenę muzyczną i teatry niezależne. Co ważne, występy artystów są tak zaplanowane, że pojawią się oni w klubach, gdzie na co dzień nie goszczą, jak np. zespół Lipali, który często koncertuje w Parlamencie, teraz wystąpi w Uchu. Chcemy dać artystom poczucie przynależności do jednej aglomeracji. Do współpracy zaprosiłem "Gazetę", która od marca promuje ideę trójmiejskiej metropolii - dodaje szef NCK.

Impreza rozpoczyna się dziś koncertem w gdańskim Parlamencie, gdzie wystąpi aż 10 wykonawców. Czeka nas muzyczna wędrówka od alternatywy poprzez jazz, rock, etno, po electro. Jedną z największych atrakcji będzie zobaczenie w akcji słynnego pianisty jazzowego Leszka Możdżera, który częściej gra za granicą niż w rodzimym Trójmieście. Co ciekawe, dołączy on do formacji Jacka Staniszewskiego i Larry'ego Ugwu - Biafro, grającej energetyczną mieszankę afro rocka. Usłyszymy też najbardziej oryginalną grupę na polskiej scenie jazzowego pogranicza - czyli Pink Freud. Pojawią się też: wschodząca gwiazda electro czyli duet Skinny Patrini, a dla kontrastu transowo-etniczny Navigator Roberta Usewicza. W ostatniej chwili do składu muzyków dołączył doskonale znany gdański zespół Golden Life.

Kolejne dwa dni imprezy rozegrają się w Sfinksie. Jutro część muzyczną uświetnią tacy artyści, jak legendarna formacja Jędrzeja Kodyma Kodymowskiego - Apteka, która po ostatniej rewelacyjnej płycie przeżywa swój wielki renesans, kultowa, niedawno reaktywowana grupa reggae Galago Band, Bielizna Jarka Janiszewskiego, ale także czołowi jazzmani jak Mikołaj Trzaska czy Jerzy Mazzoll.

Sobota w Sfinksie będzie należeć zaś do niezależnych grup teatralnych m.in. Teatru Okazjonalnego, Teatru Dada Von Bzdülow czy Patrz Mi Na Usta.

Finał festiwalu nastąpi w niedzielę w gdyńskim Uchu. Tam zobaczymy najwięcej, bo aż 14 muzyków, m.in.: legendę polskiej sceny muzycznej Roberta Brylewskiego, Kobiety Grzegorza Nawrockiego, Tymona Tymańskiego z Transistorsami czy Lipali. Pojawi się także gorąca gwiazda sceny alternatywnej - zespół Dick 4 Dick, na co dzień mająca coraz mniej czasu na występy w rodzinnym mieście.

***

Bożena Elterman, tancerka, teatr Cynada [na zdjęciu]:

Bardzo dobra inicjatywa. Mam nadzieję, że jeśli udało się raz skrzyknąć trójmiejskich artystów, to i w przyszłości będzie to również możliwe. To cenne, zwłaszcza dla nas - teatrów tańca, bo ani Gdańsk, ani Sopot czy Gdynia specjalnie się o nas nie troszczą. A tu wystąpimy razem podczas jednego wieczoru, a to zdarza się bardzo rzadko, np. na Korporacji Tańca. W Sfinksie przedstawię spektakl "Waran", inspirowany opowiadaniem mojego przyjaciela (ma ksywkę właśnie Waran) o jego podróży, ważnym jej motywem są lasy piniowe.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji