Artykuły

Słupsk. Aktorzy Nowego Teatru w komedii gangsterskiej

Komedię gangsterską pt. "Nie ma takiego numeru" [na zdjęciu plakat do filmu] w reżyserii Bartosza Brzeskota od dzisiaj oglądać można w słupskim kinie Rejs.

W filmie zagrał niemal cały zespół słupskiego Nowego Teatru.

Ogólnopolska premiera "Nie ma takiego numeru" odbyła się pod koniec ubiegłego roku. Jednak słupscy miłośnicy kina mogli ten film zobaczyć już niemal dwa lata temu podczas jego uroczystego pokazu w Milenium. Tym razem produkcję Bartosza Brzeskota wyemituje kino Rejs.

"Nie ma takiego numeru" to opowieść o grupie przyjaciół, którzy decydują się na skok życia. Chcą opróżnić sejf kasyna, które zajmuje się praniem pieniędzy pochodzących z nielegalnej działalności polityków.

Młodym złodziejom pomagają starzy wyjadacze - Kwintowski (w tej roli Jan Machulski) i Szuler (Jan Nowicki). Obok gwiazd polskiego kina zagrali debiutanci, głównie aktorzy ze słupskiego Nowego Teatru.

Na ekranie zobaczymy m.in. Agnieszkę Ćwik, której reżyser powierzył główną rolę kobiecą, Marcela Wiercichowskiego, Alberta Osika, Ireneusza Kaskiewicza, Bogusława Semotiuka. Role w komedii dostali również Jerzy Karnicki, Hanna Piotrowska i Bożena Borek.

- Pokażemy ten film dlatego, że jest do dobre kino, ale również dlatego, że grają tam słupscy aktorzy - mówi Elżbieta Łukaszus-Mijewska z Rejsu. - Na co dzień widzimy ich na deskach teatru, teraz możemy ich podziwiać również na ekranie.

Słupskich aktorów bardzo dobrze ocenia reżyser filmu.

- Zespół Nowego Teatru jest bardzo silny. Zdecydowanie silniejszy niż w moim rodzinnym Koszalinie - mówi Bartosz Brzeskot. - Macie tu co najmniej czterech aktorów, którzy wybiliby się na deskach każdego teatru w Polsce. Z pewnością jeszcze o nich usłyszymy.

W produkcji Bartosza Brzeskota zobaczymy również strongmanów Mariusza Pudzianowskiego i Grzegorza Peksę oraz Dariusza Michalczewskiego. "Nie ma takiego numeru" był okazją do filmowego debiutu m.in. Agnieszki Ćwik.

- Kręciliśmy go prawie trzy lata temu, kiedy startował Nowy Teatr - wspomina aktorka. - pracy na planie nie zapomnę nigdy. To było pół roku niedosypiania. Rano mieliśmy próby w teatrze, wieczorem spektakl, a w nocy jeździliśmy na plan filmowy. Następnego ranka znowu próby w teatrze i tak w kółko.

Bartosz Brzeskot zdradził nam, że zamierza nakręcić dwa kolejne filmy - komedię i fantasy. W obsadzie obu widzi słupskich aktorów.

"Nie ma takiego numeru" zobaczyć można w kinie Rejs od dzisiaj do niedzieli. Początek seansów o godz. 18. Bilety w cenie 10 zł kupić można w kasie Rejsu.

Po czwartkowym seansie z publicznością spotkają się twórcy filmu, m.in. reżyser i odtwórcy głównych ról.

- Zachęcam do obejrzenia wszystkich, którzy lubią lekki dowcip i zabawę w odnajdywanie ukrytych w filmie cytatów ze znanych komedii - mówi Bartosz Brzeskot.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji