Artykuły

Warszawa. Telewizja publiczna nie pokaże finału PPA

Po raz pierwszy od wielu lat TVP nie pokaże koncertu laureatów konkursu Przeglądu Piosenki Aktorskiej. Rejestracją finału PPA nie są zainteresowane ani "Jedynka", ani "Dwójka", ani nawet TVP Kultura - pisze Magda Piekarska w Gazecie Wyborczej - Wrocław.

Edyta Geppert, Piotr Gąsowski, Mariusz Kiljan, Joanna Liszowska, Agnieszka Dygant, Justyna Szafran, Jacek Bończyk i Maria Peszek - to tylko kilka nazwisk z kilkudziesięcioosobowego już grona dotychczasowych laureatów konkursu towarzyszącego PPA. Dziś gwiazd, przed laty debiutantów, którzy we Wrocławiu stawiali swoje pierwsze estradowe kroki. Ich sukces na PPA pokazała telewizja, dzięki czemu dowiedziała się o nim cała Polska. Tegoroczny laureat będzie miał gorzej. Wszystko, na co może liczyć, to występ przy pełnej widowni Teatru Muzycznego "Capitol", dyplom i kluczyki do osobowej skody.

- Jestem zdegustowany decyzją TVP - mówi Andrzej Kuryło, pierwszy dyrektor PPA. - Rozumiem, że jest kryzys i wszyscy musimy oszczędzać. Ale dlaczego akurat kosztem festiwalu, który właśnie świętuje jubileusz 30-lecia?

Konrad Imiela, obecny szef przeglądu, opowiada, że kilka miesięcy temu był umówiony z telewizją na rejestrację koncertu laureatów. - Kiedy jednak w telewizji zmieniły się władze, dowiedziałem się, że decyzją wicedyrektora "Jedynki" Romana Rogowieckiego koncert laureatów został wykreślony z programu - mówi. - Do ostatniej chwili miałem nadzieję, że tę decyzję uda się zmienić. Razem z moimi współpracownikami bombardowaliśmy wszystkich telewizyjnych świętych pismami i telefonami. Bez skutku.

- Nie ma na to pieniędzy - tłumaczy krótko Roman Rogowiecki, zastępca dyrektora TVP1 ds. artystycznych. - Przegląd jest jedną z wielu imprez, z których zrezygnowaliśmy.

Jarosław Broda, szef wydziału kultury Urzędu Miejskiego Wrocławia: - Gdybyśmy mieli tego wieczora na scenie śpiewającą Katarzynę Cichopek, nie byłoby problemu. - Ale nie sądzę też, żeby brak telewizyjnej transmisji obniżył rangę konkursu. O telewizję warto się bić, ale są pewne granice ustępstw.

Imiela: - TVP mówi młodym ludziom, uczestnikom konkursu: jesteście dla telewizyjnego widza nieatrakcyjni.

A Kinga Preis, laureatka Konkursu Aktorskiej Interpretacji Piosenki sprzed dziesięciu lat, a dziś członkini rady artystycznej festiwalu, dodaje: - Konkurs pokazuje nowe, świeże pomysły na interpretację piosenki. Wiele dzisiejszych gwiazd swoją karierę zaczynało właśnie na nim. Skąd weźmiemy nowe pokolenie gwiazd PPA, jeśli młodych artystów nie będziemy promować w telewizji?

Z czym przegrał finał festiwalu? W przyszły czwartek o 20.30 widzowie "Jedynki" zobaczą kanadyjski thriller "Letni dom". TVP2 zarejestruje za to galę. Wyemituje ją tydzień po zakończeniu PPA. O 23.30.

Komentuje Magda Piekarska: Gwiazdy, których TVP nie złowi

Rozumiem, że w epoce, kiedy serialowe gwiazdy tańczą, śpiewają, jeżdżą na łyżwach, połykają ogień i całują się z fokami na cyrkowej arenie, wrocławski konkurs, w którym młodzi i nikomu nieznani aktorzy robią teatr z rzeczy tak banalnej jak piosenka, może się wydawać mało atrakcyjny. Ale tylko pozornie - popularność programów typu talent show pokazuje, że warto wspierać inicjatywę, która była na tym polu prekursorska. W tym roku na PPA wypłynie kilka kolejnych gwiazd. Szkoda, że ich narodzin poza Wrocławiem nikt nie zobaczy i nie usłyszy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji