Artykuły

Łódź. Wystąpi Polski Teatr Tańca

Na polskiej scenie teatru tańca nie ma obecnie zespołu bardziej rozpoznawalnego niż PTT - Balet Poznański prowadzony przez Ewę Wycichowską. Podczas dni z kulturą żydowską grupa pokaże dwa spektakle.

Zanim w 1988 roku Ewa Wycichowska przejęła po Conradzie Drzewieckim dyrekcję Polskiego Teatru Tańca, występowała przez wiele lat w łódzkim Teatrze Wielkim. Dlatego chętnie i często tu wraca. Pod koniec maja jej zespół reprezentował Polskę na Łódzkich Spotkaniach Baletowych. Teraz przyjeżdża ponownie.

W wieczorze złożonym z dwóch spektakli zaprezentuje się dwójka znanych zagranicznych choreografów: Istvan Juhos-Putto z Węgier, który może pochwalić się m.in. współpracą z Kibbutz Contemporary Dance Company czy Baatsheva Dance Company, oraz Izraelczyk Yossi Berg związany z Batsheva. PTT jest bowiem od lat tanecznym forum, na którym wypowiadają się nie tylko polscy choreografowie.

W "Short cuts" Putto prowadzi afabularną, wysmakowaną estetycznie grę ciała ze światłem. Fizyczny contemporary dance współgra tu z efektownym zabiegiem plastycznym: przestrzeń pocięta jest strumieniami światła. Wszystkie elementy - od ruchu po organizację przestrzeni - zbudowane są na kontrastach, mocnych uderzeniach i starciach. W konflikt światła i ciemności wpisuje się kostium. Z ciszą ściera się pulsujący dźwięk oparty na rytmie bębnów. Ważnym rekwizytem są w spektaklu okrągłe blaszane lustra. Położone na podłodze odbijają ku górze skośne światło, tworząc świetlne korytarze. Zabieg polega na idealnym wrysowaniu światła w brzegi zwierciadeł, co imituje rzut punktowego reflektora.

"Używam form, by zbudować relację między tancerzami, ale nie chcę stworzyć czegoś skończonego. Bardziej mnie interesuje historia, która się zaczyna i trwa między ludźmi, niż opowieść, która ją zamknie" - wyjaśnia Istvan Juhos-Putto na stronach internetowych teatru.

W zupełnie innym klimacie poprowadzona jest "Wo-man w pomidorach" [na zdjęciu] Yossi Berga do muzyki Julie London, Edith Piaf czy Chemical Brothers. Scenę opanowują machos i blondynki, a taniec służy dyskusji o obecnych w popkulturze stereotypach płci. Elementy kultury wysokiej współistnieją z cytatami z życia codziennego. "Berg używa bogatego choreograficznego języka. Ważny jest dla niego nie tylko kształt ruchu, jego precyzja i tempo, ale też niezliczone rodzaje energii przepływające przez ciało tancerza, pulsy, dynamiczne zwroty i ruchowe niespodzianki oraz świadomość wykonawców. Tancerze zaprosili widzów do wzięcia głębokiego oddechu i zdystansowania się: wobec sztuki, wobec świata, wobec siebie. To się udało. Z ogromną świadomością realizują zarówno taneczne, jak i aktorskie zadania formułowane przez Berga" - oceniła w "Gazecie" Ewa Obrębowska-Piasecka. Spektakl wyróżniono "Bursztynowym Faunem", główną nagrodą II Międzynarodowego Festiwalu Sztuki Choreograficznej im. Sergiusza Diagilewa w Gdyni.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji