Artykuły

Warszawa. Zabrakło miejsc na Sorokinie

W poniedziałek 17 stycznia w ramach cyklu "Nowa Dramaturgia" w TR Warszawa odbył się wieczór autorski Władimira Sorokina. Na widowni zabrakło miejsc.

Sorokin to głośne nazwisko w Rosji, jest autorem wzbudzających gorące reakcje powieści. I chociaż pisarz odwiedził nasz kraj po raz pierwszy, okazuje się, że ma i u nas rzesze wielbicieli. Wczoraj w TR Warszawa, gdzie w ramach cyklu "Nowa Dramaturgia" była czytana sztuka Sorokina, na widowni zabrakło miejsc. To rzecz o uzależnieniu, ale bohaterowie "Dostoevsky-trip" nie biorą narkotyków, ich narkotykiem jest literatura: Nabokov, Celine, Tołstoj, Dostojewski. Ten ostatni okazuje się dla nich śmiertelny. - Widziałem tu sympatycznych, ciepłych ludzi, którzy w ludzki sposób potraktowali moją sztukę - przyznał Władimir Sorokin, obejrzawszy próbę. O powieści "Lód" (wydanej właśnie przez W.A.B.) mówił powściągliwie: - To pierwsza część trylogii, druga część "Put' Bro" już wyszła w Rosji. Jaki będzie tytuł trzeciej, nie powiem. Całość nosi tytuł "Światło i lód".

W trakcie rozmowy z czytelnikami pojawił się też temat jeszcze jednego narkotyku: - Jestem uzależniony od Rosji - wyznał Sorokin. - Kocham ją za jej nieprzewidywalność i lekki absurd. Kiedy długo mieszkam na Zachodzie, mam syndrom odstawienia - dodał.

Być może dlatego Władimir Sorokin skrócił wizytę w Polsce. Miał w planach wyjazd do Krakowa, ale spędzi tylko trzy dni w Warszawie.

Władimir Sorokin w środę (19 stycznia) o godz. 12 będzie gościem w Instytucie Rusycystyki UW (Szturmowa 4), rozmowę poprowadzi prof. Alicja Wołodźko-Butkiewicz .

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji