Smutna komedia nad Rodanem
Wczoraj odbył się na festiwalu awiniońskim pierwszy pokaz "Kruma" Hanocha Levina w inscenizacji Krzysztofa Warlikowskiego.
Produkcja TR Warszawa i Starego Teatru w Krakowie jest jedynym w tym roku polskim przedstawieniem w programie największej imprezy teatralnej na kontynencie i czwartym spektaklem Warlikowskiego, który został zaproszony nad Rodan. Wcześniej gościł tam "Hamlet" i "Oczyszczeni"; próby "Dybuka" przerwał dwa lata temu strajk."Krum" zagrany zostanie aż sześć razy, ostatnia prezentacja odbędzie się 26 lipca.
Największą gwiazdą festiwalu jest w tym roku belgijski choreograf Jana Fabre. Ma na afiszu aż pięć widowisk. Niemiecki reżyser Thomas Ostermeier, zeszłoroczna gwiazda, został zaproszony z "Anéantis" Sary Kane w wykonaniu berlińskiego Schaubuehne. Główną postacią w 2006 r. ma być Josef Nadj, osiadły w Paryżu choreograf węgierskiego pochodzenia.
Na zdjęciu: Pałac Papieży w Awinionie.