Artykuły

Szczecin. Opera na czas remontu w namiocie

Taką decyzję jednogłośnie podjął we wtorek zarząd województwa. Tymczasowa siedziba szczecińskiej Opery będzie się mieścić przy ul. Energetyków, koło Urzędu Celnego. Pierwsze spektakle będzie można tam oglądać za około sześć miesięcy.

Tymczasowa siedziba jest potrzebna Operze na czas remontu jej pomieszczeń na Zamku Książąt Pomorskich, który potrwa co najmniej dwa lata.

Na wczorajszym posiedzeniu zarządu województwa rozważane były dwie opcje: zakup hali z lekkiej konstrukcji stalowej (ogrzewany "namiot" z odpowiednim zapleczem i widownią na 500 miejsc) lub przekształcenie Opery na Zamku w rodzaj muzycznego teatru objazdowego.

- Członkowie zarządu zdecydowali, że dwuletnie tournee nie ma racji bytu - mówi Gabriela Wiatr, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego. - Dyrektor Opery na Zamku Warcisław Kunc przedstawił co prawda listę obiektów, sal koncertowych, scen i amfiteatrów, które znajdują się na terenie naszego województwa oraz w Lubuskiem i Meklemburgii, i w których artyści mogliby ewentualnie występować. Jednak jedynym obiektem spełniającym w pełni wymogi techniczne spektaklu operowego jest Dom Kultury w Choszcznie. Realnie oceniając, przedstawienia mogłyby się tam odbywać tylko co kwartał. Dodatkową wadą takiego rozwiązania jest pozbawienie zespołu miejsca do prób.

Wersja objazdowa nie byłaby także tania - roczny koszt transportu, hoteli i diet wyjazdowych dla artystów, przechowywania wyposażenia i scenografii oraz opłat związanych z wynajmem sal koncertowych to ok. 2-2,5 mln zł.

Z kolei całkowity koszt zakupu, budowy, wyposażenia i eksploatacji nośnej konstrukcji przez dwa lata wyniesie ok. 7 mln zł. Namiot będzie się składał z dwóch połączonych ze sobą hal (odpowiednio 18 i 16 m wysokości oraz i 52 i 35 szerokości) o łącznej długości 70 m. Będzie odporny na deszcz i wiatr, z ogrzewaniem nadmuchowym. W środku znajdzie się miejsce dla 500 widzów, na foyer, szatnie i toalety. Jest to stosunkowo lekka konstrukcja, niezwiązana na stałe z gruntem.

Namiot ma stanąć na miejskim terenie przy ul. Energetyków, koło Urzędu Celnego.

- Przekazanie Operze w użytkowanie gruntu jest cały czas przedmiotem negocjacji - mówi Aleksandra Charuk-Jakubowska, p.o. rzecznika prasowego Urzędu Miasta. - Na razie mogę powiedzieć, że zaproponowaliśmy jego dzierżawę za symboliczną złotówkę rocznie.

Dokładny harmonogram prac związanych z postawieniem namiotu będzie znany jeszcze w tym tygodniu. Pierwsze spektakle będzie można tam oglądać za około pół roku.

Nie wiadomo, jak na decyzję zarządu województwa zareagował dyrektor Opery Warcisław Kunc. Wczoraj przez cały dzień nie odbierał telefonu.

Dyskusja, gdzie ulokować operę na czas remontu, toczy się od połowy 2009 r. Już wtedy Warcisław Kunc proponował kupno namiotu. Radni sejmiku sugerowali budynek kina Colosseum, należącego dziś do prywatnej spółki Euro Centrum Pomerania. Jednak zarówno dzierżawa pomieszczeń (120 tys. zł miesięcznie), jak i kupno budynku wraz z remontem pomieszczeń (9,5 mln zł) okazały się za drogie. Namiot operowy jest rzeczą praktykowaną w Europie. W takim namiocie grał po pożarze zespół słynnej weneckiej opery La Fenice.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji