Artykuły

Zakonnicy w kryminale. Premiera „Imienia róży”

Imię róży po raz pierwszy w teatrze. Po wielką opowieść Umberta Eco sięgnął Radosław Rychcik. Czy ta kanoniczna historia w teatrze wybrzmi równie mocno jak w książce i filmie?

Dwa lata temu, w 2017 roku, Radosław Rychcik na deskach Teatru im. Słowackiego zrealizował Wyzwolenie Stanisława Wyspiańskiego. Mistrz portretów polskiej społeczności i artysta totalny jest bohaterem sezonu artystycznego 2018/2019. Pod jego symboliczną kuratelą powstaje Imię róży – spektakl oparty na niemal kanonicznym tekście równie legendarnego autora.

Umberto Eco wydał swoją debiutancką powieść kryminalną w 1980 roku. Polskie tłumaczenie ukazało się siedem łat później. Książka sprzedała się w sumie w ponad 50 milionach egzemplarzy. Na jej podstawie powstał też film w reżyserii Jeana-Jacques’a Annauda z Seanem Con-nerym w roli franciszkanina Williama z Baskerville (Imię róży, 1986).

Spektakl Rychcika będzie pierwszym przeniesieniem historii zakonników na deski teatru. – Pomysł ten przyszedł z tęsknoty za opowiedzeniem historii, która ma w sobie wiele elementów: kryminał, intrygę, tajemnicę. Nasz spektakl będzie opowiadał o miłości i tajemnicy – zdradza reżyser. I przyznaje: – Największą inspirację stanowi dla mnie twór czość Umberta Eco, który średniowiecze traktuje jak maskę.

Bohaterowie sceniczni Imienia róży też będą w maskach, tyle że symbolicznych. Nikt nie wie przecież, dlaczego giną kolejni mnisi, co kryjc tajemnicza księga, nic zdają sobie też sprawy, ilu z nich popełnia grzech.

Kto zagra Wilhelma z Baskerville? Z tą rolą zmierzy się Rafał Dziwisz. Pola Błasik to Dzieweczka (na naszej okładce), a w teatralnym klasztorze pojawią się także m.in.: Karol Kubasiewicz (Adso z Melku), Tomasz Międzik (Opat Abbon), Feliks Szajnert (Jorge z Burgos, spowiednik pozostałych), Marcin Sianko (Bernard Gui, inkwizytor), Grzegorz Łukawski (Malachiasz/Bibliotekarz/Biskup Alborea).

Scenografię i kostiumy przygotowała Anna Maria Kaczmarska przy asyście Przemka Czepurko, muzykę i multimedia Michał i Piotr Lis, światło Paulina Góral, choreografię Jakub Lewandowski.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji