Artykuły

Białystok. Budowa Opery zaklepana

Za nami kolejny krok w sprawie budowy białostockiej opery! Porozumienie w tej sprawie - już z konkretnymi datami i podziałem zadań - podpisali w środę sygnatariusze lipcowego listu intencyjnego - prezydent miasta, marszałek województwa oraz firma Developer

To, że Europejskie Centrum Muzyki i Sztuki - Opera Podlaska powstanie, jest już pewne. Wiadomo też gdzie (przy ul. Kalinowskiego) i że będzie większe, niż początkowo zakładano. W skład kompleksu oprócz sali operowej wejdą bowiem: Białostocki Teatr Lalek, amfiteatr i multikino.

Wczoraj prezydent Ryszard Tur, marszałek Janusz Krzyżewski i Jan Bogdan, prezes spółki Developer, podpisali porozumienie w sprawie budowy.

I tak: miasto zadba o odpowiednią działkę i renowację BTL-u, samorząd województwa jako inwestor strategiczny zajmie się budową teatru muzyczno-operowego, a także jej współfinansowaniem i uzyskaniem pieniędzy ze środków unijnych, prywatny przedsiębiorca zaś wyremontuje amfiteatr i zbuduje kino. Koordynatorem tych wszystkich działań został pomysłodawca opery, dyrektor Filharmonii Białostockiej Marcin Nałęcz-Niesiołowski.

- Inwestycja jest ciekawą kompozycją trzech różnych inwestorów - powiedział. - Jeśli chodzi o BTL, to za niego odpowiada Urząd Miasta, multikino sfinansuje prywatny inwestor, a operę - Urząd Marszałkowski przy znacznym udziale środków z budżetu państwa i Unii Europejskiej. Samorząd i państwo wyłożą ok. 20 mln zł, resztę sfinansujemy z pieniędzy wspólnoty. Całość inwestycji może kosztować 50 mln zł, a może 70 mln zł. Przed powstaniem projektu trudno to określić. Od niego wiele zależy. W środku możemy przecież mieć marmur z Kielc albo marmur z Włoch. Za wcześnie o tym myśleć.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji