Artykuły

TVP 1 na razie nie pokaże nam zapowiadanego nieoficjalnie programu kulturalnego, który miał stać się główną atrakcją kulturalną "Jedynki".

Od kilku miesięcy mówi się i pisze o pracach nad pomysłem, który w jednej dłuższej formie miałby zebrać dobre doświadczenia telewizji publicznej i zaprezentować je w programie roboczo nazywanym "piątkową nocą kulturalną". Jeszcze w grudniu mówiło się nieoficjalnie, że program ruszy do końca stycznia i w piątkową noc może trwać nawet do dwóch godzin. Zapowiadało się też, że będzie to program tematyczny, co tydzień poświęcony innej dziedzinie. Rokowało to nadzieję, że rozmowy, wywiady i prezentowane materiały będą w nim bardziej treściwe niż podawane w telegraficznym skrócie "kulturalia" z innych programów "Jedynki".

Po przyjściu nowego szefa kultury TVP 1 Andrzeja Rychcika koncepcja się zmieniła. Noc kulturalną zobaczymy najwcześniej w marcu. Zapewne w innej niż wcześniej zapowiadana formie - program nie będzie monotematyczny. Ma raczej stanowić szeroki katalog zdarzeń kulturalnych. Niestety, raczej nie pojawi się w piątek - TVP 1 nie chce bowiem konkurować z piątkową "Nakręconą nocą" Sylwestra Latkowskiego na TVP 2, mimo że ta ma z kulturą raczej niewiele wspólnego. Szkoda, bo piątkowa noc dawała nadzieję na przyzwoitą oglądalność programu (zarwane dwie godziny można odespać w sobotę).

Obecna propozycja dla nocy kulturalnej to czwartek lub sobota, przy czym doświadczenia z obserwacji programu telewizyjnego raczej nie napawają optymizmem co do szans soboty. TVP 1 woli wtedy prezentować filmy, nawet jeśli to tylko kiepski trzeci garnitur produkcji z "gwiazdami", które w pierwszoplanowym kinowym filmie nie zagrały od lat.

Jeśli koncepcja nadal jest w telewizji wykuwana i poddawana dyskusji, może warto przy tym pamiętać, że program złożony z wielotematycznych felietonów, prezentowany w środku nocy w roboczy dzień tygodnia niebezpiecznie zbliża się do koncepcji "Pegaza", którego TVP zdjęła właśnie z ramówki, bo niewielu widzów chciało go oglądać.